Słodka sobota #53: Ice pops - owocowe lody na patyku
Historia tych lodów sięga 4 czerwca 2011 roku. Nasz kolega wrzucił wtedy na stronę burczymiwbrzuchu (na facebooku) zdjęcie wodnych lodów z owocami. Zrobił to, bo pragnął się dowiedzieć jak orzeźwiające lodowe lizaki można zrobić. Minął prawie rok i w końcu doczekał się odpowiedzi :) Otóż niezbędnym elementem przy wykonaniu lodów na patyku jest odpowiednia foremka. Przez długi czas rozglądałam się za nimi w różnych sklepach, aż w końcu zimą przez przypadek zobaczyłam je w Ikei. Wrzuciłam foremi bez zastanowienia do koszyka, tym bardziej, że kosztowały zaledwie kilka złotych. Następnie czekałam, aż pojawi się adekwatna pogoda do tego by je Wam pokazać. Wczorajszy upał przypomniał mi o nich, więc prędko się zabrałam za ich zrobienie. Pod ręką miałam kilka truskawek, kiwi i pomarańczę. Owoce pokroiłam w plasterki, zalałam sokiem i włożyłam do zamrażarki. Zajęło mi to kilka minut, a już po dwóch godzinach miałam pyszne, a do tego zdrowe lody. Zdecydowanie polecam je Wam i sądzę, że warto zainwestować w takie foremki. Już nie mogę się doczekać następnych lodów, jakie zrobię, a planuję jogurtowe :) Poniżej zdjęcie przedstawiające ich wygląd i szybki przepis :
Ice pops - owocowe lody na patyku/ proporcje na 6 lodów
- 250 ml soku (u mnie. ze świeżo wyciśniętej pomarańczy i sok truskawkowy)
- 3 truskawki
- kiwi
- Kiwi obieramy i kroimy w plastry. Truskawki myjemy, suszymy, usuwamy szypułki i kroimy w plasterki.
- Owoce umieszczamy na przemian w pojemniczkach na lody.
- Wyciskamy sok z pomarańczy lub szykujemy gotowy sok np. truskawkowy. Sokiem zalewamy owoce.
- Pojemniczki zamykamy szczelnie nakrywkami z patyczkami.
- Wkładamy do zamrażalnika na ok. 2 godziny. Po tym czasie lody są gotowe do jedzenia.
Tosia