Serowe ptysie z suszonymi pomidorami

Serowe ptysie z suszonymi pomidorami
Zdjęcie - Serowe ptysie z suszonymi pomidorami - Przepisy kulinarne ze zdjęciami



























Ptyś kojarzony jest głównie z kulistymi spodami z ciasta parzonego, obficie przełożonymi maślanym kremem albo bitą śmietaną. Z wierzchu posypany cukrem pudrem to prawdziwa bomba kaloryczna. Do tego trudna do zjedzenia. Jolanta Kwaśniewska zabierając się do jego konsumpcji, ubrałaby zapewne atłasowe rękawiczki, zdjęła górną część ptysiowej kopuły i wyjadła krem łyżeczką. Ja mam na to zupełnie inny sposób - ptysie w wersji mini. Z ciasta parzonego można wyczarować nie tylko deserowe ptysie. Dziś postawiłam na przekąskę we francuskim stylu. Małe serowe ptysie to prawdopodobnie świetna zakąska podczas degustacji wina, gdzieś w winnicach Burgundii. Podawane po prostu jako małe serowe kuleczki lub dodatkowo wypełnione serowo-beszamelowym sosem mornay. Dla mnie ptyś musi być czymś przełożony, ale wersję z serowym sosem uznałam za zbyt "ciężką". Postawiłam na mały fusion. Między moimi ptysiami znajduje się pesto z suszonych pomidorów i liść świeżej bazylii. Przekąska dzięki temu jest na pewno lżejsza i mniej krępująca. Można ją podać na imprezie, bo mieści się w buzi "na raz". Ptysie widzę również jako dodatek do sałatki, a nawet w pudełku do pracy. Mała, kolorowa rzecz, a cieszy! W listopadzie potrzeba takich umilaczy :)

Serowe ptysie*
  • 125 ml mleka
  • 125 ml wody
  • 100 g masła
  • szczypta soli
  • 1/2 łyżeczki cukru
  • 150 g mąki pszennej
  • 3 jajka
  • 70 g sera gruyère
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • szczypta pieprzu cayenne
  1. Do rondelka wlewamy mleko, wodę. Dodajemy masło, szczyptę soli oraz cukier. Całość podgrzewamy na małym ogniu, aż do rozpuszczenia masła.
  2. W tym czasie przesiewamy mąkę do misy. Gdy masło się rozpuści, dodajemy stopniowo, w 3 partiach mąkę do mleka i energicznie mieszamy. Tworzymy "zasmażkę", którą podgrzewamy przez minutę na małym ogniu.
  3. Rondelek zestawiamy z ognia i dodajemy w partiach jajko, dokładnie mieszając masę. Na koniec masę przyprawiamy gałką muszkatołową oraz pieprzem cayenne. Dodajemy także starty na małyhc oczkach, ser.
  4. Tak przygotowaną masę ptysiową przekładamy do szprycy i wyciskamy na papierze do pieczenia małe, zawinięte ptysie. Ptysie na pergaminie umieszczamy w małych odstępach.
  5. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni i pieczemy serowe ptysie przez 15-17 minut, aż się zarumienią. Upieczone wyjmujemy z piekarnika i studzimy na kuchennej kratce.
  6. Ptysie przekładamy pesto z suszonych pomidorów i świeżą bazylią. Podajemy na zimno.
Pesto z suszonymi pomidorami
  • 7 suszonych pomidorów
  • mały ząbek czosnku
  • 2 łyżki orzechów nerkowca
  • garść świeżej bazylii
  • 2-3 łyżki oleju z zalewy z suszonych pomidorów
  • szczypta soli
  • świeżo mielony pieprz
  1. Składniki pesto umieszczamy w wysokim naczyniu. Miksujemy na gładką pastę za pomocą blendera.
  2. Pastą z suszonych pomidorów przekładamy ptysie.
* zmodyfikowałam przepis na ciasto ptysiowe z książki M. Roux - "Jajka".

Tosia

Kategorie przepisów