Placuszki ze szpinakiem i ricottą i wspomnienia lata
zachłysnęłam się słonecznym krajobrazem za oknem.
promienie światła, które prześlizgują się między gołymi gałęziami drzew w sadzie.
rozpromieniłam się na widok dwóch śmiejących się stokrotek.
myśli pognały same w stronę lata.
i wtedy przywołałam w myślach rozmowę z R. na temat wakacji…
ja (w ósmym miesiącu ciąży) : nie wiem, czy opłaca się nam daleko jechać samochodem. z auta wyniesiesz mnie nogami do przodu.
eR.: to może na kilka dni pod namiot?
ja: o ile weźmiemy ze sobą łazienkę.
po kilkunastu minutach…
eR. (odkrywczo) : wiem! po prostu pojedziemy do najbliższego Sheratonu do Krakowa na weekend. pochodzimy w białych szlafrokach i ucieszymy się pełnym barkiem. to znaczy: ja się ucieszę.
ja: biały szlafrok mnie przekonał.
do Sheratonu nie pojechaliśmy.
a dziś po prostu zapragnęłam zielonego drugiego śniadania.
lekkiego, ale na ciepło.
delikatne placuszki ze szpinakiem i ricottą
s k ł a d n i k i:
- 100 g sera ricotty
- 100 g szpinaku po obgotowaniu (lub mrożonego)
- 2 łyżki mąki z pełnego przemiały
- 1 duże jajko
- 1 ząbek czosnku
- gałka muszkatołowa, pieprz i sól
w y k o n a n i e:
1. w misce łączymy ser, szpinak, jajko, czosnek i przyprawy (spróbować, czy nie potrzeba bardziej doprawić).
2. oddzielić białko od żółtka. białko ubić na sztywno. żółtko dodać do masy. zmiksować (ze względu na liście).
3. w masę delikatnie wmieszać łyżkę białka i po łyżce dodawać do masy.
4. smażyć niewielkiej ilości oleju nieduże placuszki.
5. podawać na ciepło.