Pasztet z dyni
Jesień w kuchni jest fajna. Zmieniają się co prawda smaki, bo na dworze robi się chłodniej i w naturalny sposób trzeba ogrzać organizm, ale za to otwierają się nowe kulinarne możliwości. Wśród jesiennych i zimowych potraw dość często pojawia się u nas pasztet. Jego warianty są różne w zależności od tego co mam pod ręką i na co akurat jest ochota. Taki pasztet można później zabrać do pracy na drugie śniadanie i zjeść go w towarzystwie zielonej sałatki. Ja właśnie tak lubię najbardziej jeść wszelkie pasztety. Ale to też alternatywa dla chleba. Polecam wypróbujcie. A dziś pasztet z dynią. To cudowne warzywo dominuje na straganach z racji zbliżającego się Halloween. Ja zamiast robić dyniowe potwory szaleje w kuchni przygotowują różne dyniowe pyszności. Pasztet to tylko jedna z nich.
Pasztet z dyni składniki:
- 1,5 szklanki pure z dyni
- 1 puszka ciecierzycy
- 0,5 szklanki zmielonych pestek dyni
- 1 por
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka oregano
- 0,5 łyżeczki szałwii
- 0,5 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
- 1 łyżeczka curry - w proszku
- 0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
- sól, pieprz do smaku
- 1 łyżeczka masła klarowanego do smażenia
wykonanie: Aby przygotować pure z dyni należny ją obrać ze skóry, pozbawić miąższu i upiec w piekarniku. Najlepsza do tego jest dynia piżmowa lub dynia hokkaido. Tej ostatniej nie trzeba obierać ze skóry. Dynie pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 30 minut. Po wystudzeniu miksujemy na gładką masę. Tak przygotowana dynię można wykorzystać do pasztetów, past, sosów i deserów. Po upieczeniu można ją przechowywać 3 dni w lodówce. po tym czasie dynia fermentuje. Najlepiej taką masę zamrozić. Cebulę i por siekamy i podsmażamy na maśle. Pod koniec smażenia dodajemy posiekany czosnek. Ciecierzycę oraz por z cebula i czosnkiem blendujemy. dodajemy pure z dyni i zmielone pestki dyni. Dodajemy przyprawy i dokładnie mieszamy. Masę przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy przez 50 minut w temperaturze 180 stopni.