Obiad na szybko – spaghetti z cukinią.
Upałów ciąg dalszy. Na szczęście już nie jest tak duszno i burzowo, więc lepiej się oddycha. Pogotować, może bym i chętnie pogotowała, ale na stanie przy gorącej kuchence zupełnie nie mam ochoty. A że apetyty też mamy mizerne, to i obiad będzie na pstryknięcie palcem – raz, dwa i gotowe.
Ostatnio zarzucono mi, że makaron to zupełnie nie letni posiłek. Ja jednak ustaję przy swoim, nie zgadzam się i już. Gotuję więc spaghetti i podaję go z aksamitnym sosem śmietankowym z nutą sera i szczypiorku, z aromatem świeżego tymianku za pazuchą.
Składniki:
- makaron spaghetti
- 1 młoda cukinia
- 2 cebulki ze szczypiorkiem
- 200ml mleka lub śmietany wymieszanej z wodą
- garść startego żółtego sera
- kilka gałązek tymianku
- sól/pieprz
- oliwa
Wykonanie:
Umyte warzywa kroimy. Cukinię w niezbyt drobną kostkę, a cebulkę siekamy jak leci razem z zieloną częścią.
Na patelnię wlewamy odrobinę oliwy, 1-2 łyżki i wrzucamy cukinię. Podsmażamy, a po chwili dorzucamy cebulkę. Gdy warzywa lekko zmiękną, zalewamy mlekiem lub śmietaną zmieszaną z wodą i przez chwilę dusimy. Doprawiamy listkami tymianku (gałązek nie wrzucamy do sosu) i posypujemy startym serem. Zmniejszamy płomień pod patelnią i powoli podgrzewamy mieszając.
W czasie przygotowywania sosu, musimy ugotować też makaron, gdyż potrzebujemy by był jeszcze ciepły w chwili, gdy sos będzie gotowy. Pamiętajmy, że makaron jest zdrowy i lekkostrawny tylko wówczas, gdy go nie rozgotujemy. Makarony jemy więc „al dente” i cieszymy się pięknymi i smukłymi kształtami.
Gotowy sos doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Powinien być średnio gęsty. Gdy wrzucimy makaron jeszcze nieco zgęstnieje.
Ugotowany, wciąż ciepły makaron wrzucamy do sosu i mieszamy, by dokładnie pokrył się sosem. Jeśli sos zrobił się zbyt gęsty, możemy rozcieńczyć go odrobiną wody po gotowaniu makaronu.
Smacznego ?