Naleśniki z cukinią i kurkami

Chłodny deszczowy poranek wcale mnie nie zraża. Szybko wypijam kilka łyków gorącej kawy na rozgrzewkę, łapię wiklinowy koszyk i pędzę na targ by zdążyć przed ulewą. Czarne wiszące nade mną chmury nie wróżą nic dobrego. Tylko patrzeć jak lunie. Sprzedawcy też z przerażeniem patrzą w niebo. Dopiero co się rozstawili z towarem, a tu być może trzeba będzie wszystko szybko pakować do samochodu. Zaklinają rzeczywistość szepcząc błagalnie pod nosem „żeby tylko nie lało tak jak ostatnio”. Pocieszam ich ale w głębi serca sama za bardzo nie wierzę w to co mówię. Wkładam kilka młodych jędrnych cukinii do koszyka, szybko płacę i uciekam do domu. Resztę potrzebnych składników mam na szczęście w spiżarni…
Jak dobrze, że już jestem w domu. W moich własnych czterech ścianach. To nic, że widać na nich odbicie dziecięcych dłoni. To nic, że w kuchni na suficie zostały ślady po smażeniu zeszłorocznych konfitur, a drzwi do sieni trochę skrzypią. Najważniejsze, że nic nie kapie mi na głowę, a w każdym kącie czają się wspomnienia. Czasem radosne, a czasem smutne. Tak jak to w życiu bywa….

Nie muszę się zbyt długo zastanawiać co z nich przygotuję. Plan od dawna mam już ułożony w głowie. Parzę sobie nową kawę bo mimo wszystko trochę zmarzłam, a tamta niestety dawno już wystygła, i podjadam owsiane ciasteczko. Taka krótka chwila relaksu. Zaraz trzeba się będzie zabierać do pracy. Klient czeka na kolejne przepisy, a tu jak na złość dobrego światła w ciągu dnia mało. Słyszę jak krople deszczu coraz mocniej uderzają w szybę. A jednak lunęło. Biedni sprzedawcy…
Energicznie roztrzepuję jajka z solą i pieprzem. Już nie pamiętacie ? Przecież kilka dni temu obiecałam naleśniki. Wylewam kolejną chochlę ciasta na patelnię. Jest gorąca więc ciasto od razu się ścina. Szybko je odwracam bo Staś nie lubi jak są przypalone. Cudowny aromat smażonego czosnku i grzybów roznosi po całej kuchni. Jeszcze tylko trzeba posiekać natkę pietruszki. Słyszę kroki na schodach. Uff! Udało się zdążyć na czas…

Naleśniki kukurydziane z cukinią i kurkami Składniki na 6 szt.
Ciasto na naleśniki:

• 2 jajka
• 170g mąki kukurydzianej
• 50g mąki z tapioki
• 250ml mleka
• 70ml wody gazowanej
• sól
• pieprz
• olej do smażenia

Roztrzepać jajka z solą i pieprzem. Dodać pozostałe składniki i wszystko dokładnie zmiksować. Usmażyć sześć cienkich naleśników na rozgrzanej, posmarowanej delikatnie olejem patelni.
Nadzienie:

• 500g młodej cukinii o miękkiej skórce
• 300g kurek
• 3 ząbki czosnku
• 0,5 szklanki sosu z pieczonej papryki i cukinii
• 2-3 łyżki wody
• 2 łyżki oliwy
• sól
• pieprz
• natka pietruszki do posypania

Cukinie umyć, przekroić na cztery części i łyżeczką wydrążyć pestki. Pokroić na kawałki lub zetrzeć na grubej tarce. Oczyszczone kurki umyć i osączyć na sicie. Czosnek obrać i pokroić w plasterki. Rozgrzać na patelni oliwę. Wrzucić cukinię i krótko przesmażyć. Dodać kurki z czosnkiem i smażyć 2-3 minuty. Wlać sos z pieczonej papryki i cukinii. Dodać 2-3 łyżki wody i dusić wszystko razem około 5 minut. Przyprawić solą i pieprzem.
Na każdym naleśniku kłaść porcję farszu i składać na cztery części. Posypać natką pietruszki i zaraz podawać.
A jeśli tak jak ja też lubicie te smaki to zobaczcie także przepis na : Grillowaną cukinię z czosnkiem i kurkami Placki jaglane z kwaśną śmietaną i kurkami Cukinie faszerowane kaszą jaglaną i kurkami Krem z cukinii z kurkami
Smacznego :) Aronia