Krówki z solą i rozmarynem
We wczorajszym wpisie opowiadałyśmy o wernisażu "Food is Good", a dziś przedstawiam jeden z przepisów na przekąskę inspirowaną obrazem Dawida Majgata. Wszystkie dania zawierały w roli głównej jakieś mięso, oprócz oczywiście deseru, którym były krówki. Nie trudno się domyślać zatem, że obraz przedstawiał krowę :)
Od kilku tygodni staram się ograniczać cukier i właściwie niewiele to ma wspólnego z dbaniem o linię, chociaż to dodatkowa zaleta tej sprawy. Wszystko dlatego, że obejrzeliśmy niedawno "Cały ten cukier". Nie będę zdradzać fabuły, ale pointa filmu jest prosta - cukier jest wszędzie i łatwo być od niego nieświadomie uzależnionym. Zerknijcie na butelkę ulubionego ketchupu, na musztardę, a nawet jogurt naturalny. Uważam jednak, że w życiu warto kierować się zasadą złotego środka, także w kwestii odżywiania. Na co dzień naprawdę uważam, aby tego cukru w moich posiłkach było jak najmniej, chociaż nie zrezygnowałam z miodu, a i czasem gdzieś przemycę cukier trzcinowy (w przetworach i azjatyckich daniach).
Pozwalam sobie też na małe szaleństwo w postaci deseru np. w weekend i muszę przyznać, że słodkości od tego czasu smakują jeszcze lepiej. Tak było z krówkami! Muszę przyznać, że skradły niejedno serce. Po wernisażu zostało mi kilka krówek i podzieliłam się nimi ze znajomymi. Tak im zasmakowały, że mam je przygotować w ten weekend "na bis". A oklaski to przecież najlepsza recenzja.
Do masy na krówki dodałam sól, ponieważ uwielbiam solony karmel, a dla ciekawego aromatu dorzuciłam listki świeżego rozmarynu. To sprawia, że ich smak jest intrygujący, a krówki nie są przeraźliwie słodkie i zaklejające. Jeśli jednak obawiacie się połączenia ziołowego to możecie z rozmarynu zrezygnować i poeksperymentować po swojemu, przemycając do środka np. wanilię lub cynamon.
Mówi się, że tylko krowa nie zmienia zdania. Jestem jednak pewna, że w kwestii krówek zdania nikt zmieniać nie musi, są fantastyczne!
Krówki z solą i rozmarynem/ ok. 40 sztuk
- 600 ml śmietanki kremówki 30 lub 36 %
- 360 g cukru
- 130 g masła
- gałązka rozmarynu
- łyżeczka soli
- Do garnka z grubym dnem wlewamy kremówkę, dodajemy cukier, masło, posiekany rozmaryn i sól.
- Gotujemy na małym ogniu przez niecałą godzinę, mieszamy od czasu do czasu i czekamy, aż masa zgęstnieje, zacznie bulgotać i nabierze złocistego koloru.
- Formę (u mnie 18x21 cm) wykładamy pergaminem. Przelewamy masę do środka, wierzch wyrównujemy i zostawiamy do ostudzenia. Następnie wkładamy na minimum 3 godziny do lodówki.
- Schłodzony blok krówkowy kroimy na mniejsze prostokąciki i zawijamy je w pergamin. Przechowujemy w lodówce.