Kopytka z ziołami, nutą pomarańczy i parmezanem
Witajcie :-) Dawno nie było u nas kopytek, mąż się stęsknił i stwierdził, że będzie robił. O to jak miał taką ochotę, na robienie, to ja jak najbardziej za ha ha :-). Do recenzji dostałam najnowszą książkę Tomasza Jakubiaka (recenzja niedługo), mąż przeglądając trafił na jego pomarańczowe kopytka. Zrobił po swojemu, bo niestety mącznych ziemniaków nie mieliśmy, ale dodał do ciasta soku z pomarańczy i później kopytka gotowaliśmy również w soku rozcieńczonym z wodą. Wyszły bardzo delikatne, smak pomarańczy wyczuwalny był niestety tylko troszeczkę, ale i tak nam smakowały :-). Miłego dnia Wam życzę :-)
Składniki:
- 0,5 kg ziemniaków
- zioła prowansalskie
- 1 jajko
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 6 łyżek mąki krupczatki (ja miałam puszystą Lubella)
- sól
- pieprz
- sok świeżo wyciskany z pomarańczy
1. Ziemniaki obrać, ugotować w osolonej wodzie. Jak ostygną przepuścić przez praskę.
2. 1 szklankę soku z pomarańczy zredukować. Do ziemniaków dodajemy maki, sól, pieprz, zioła prowansalskie (ja dałam dość dużo), zagniatamy, dodajemy zredukowany sok. Jeśli ciasto będzie za luźne i klejące musimy dodać jeszcze mąki (wszystko zależy od ziemniaków jakie mamy).
3. Po zagnieceniu, odrywamy porcję ciasta, formujemy z niego węża, którego potem kroimy nożem na mniejsze kawałki.
4. Do garnka dajemy na dwie szklanki soku 4 szklanki wody. U nas garnek był duży więc odpowiednio porcje soku i wody zwiększyliśmy. Wodę z sokiem doprowadzamy do wrzenia, wrzucamy delikatnie nasze kopytka. Możemy delikatnie przemieszać drewnianą łyżką, jak wypłyną na wierzch to gotujemy jeszcze z 1 minutę i wyjmujemy. U mnie do garnka w którym było roztopione masło. Przekładamy na talerz i posypujemy startym parmezanem. Podajemy same lub z mięsem. U mnie kopytka były z polędwiczką w sosie na którą przepis niedługo :-) Smacznego :-))