Fuczki - bieszczadzkie placki z kiszonej kapusty
Dzień dobry :-) Powiem Wam, że nie miałam pojęcia, że można zrobić placki z kiszonej kapusty. Jak ją lubię bardzo, to w plackach? Nie wpadłabym na to. Jak dowiedziałam się o tych plackach, to podeszłam do nich sceptycznie, zapytałam domowników co oni na to, pokręcili nosami i koniec końców stwierdzili no dobra - zrób. Placki wypróbowane, smakowały wszystkim i to bardzo, zostały zjedzone wszystkie :-) Mają świetną nazwę i ja już wiem dlaczego tak się pieszczotliwie nazywają .... :-) Podaje się je z kwaśną śmietaną, ale można też potraktować je jako dodatek do mięs. Polecam wypróbować i życzę miłego dnia :-)
Składniki na około 18 placków:
- 350 g odciśniętej kiszonej kapusty
- 1 większa cebula
- 200 g mąki pszennej
- 150 ml wody
- 150 ml mleka
- 1 jajko L
- sól
- pieprz
- kminek (ja nie dałam)
- 1 łyżeczka masła
- olej lub masło do smażenia placków
1. Cebulę pokroić w drobną kostkę i zeszklić na maśle. Kapustę odcisnąć i posiekać, dodać do cebuli. Wlać wodę i dusić do jej odparowania co jakiś czas mieszając. Zostawić do ostudzenia.
2. Jak kapusta z cebulą przestygną, to odciskamy ponownie.
3. Do misy miksera wbijamy jajko, dodajemy odrobinkę wody i miksujemy, dodajemy mleko i mąkę, sól, pieprz oraz ewentualnie kmninek. Ma powstać ciasto takie jak na naleśniki tylko troszkę gęstsze. Więc jeśli będzie za rzadkie, możemy dodać jeszcze troszkę mąki.
4. Do ciasta wrzucamy kapustę i mieszamy łyżką.
5. Na patelni rozgrzewamy olej lub masło, łyżką nabieramy porcje ciasta i dajemy na patelnię formując placka. Smażymy z obu stron na złoty kolor. Po usmażeniu przekładamy na ręcznik papierowy w celu odsączenia nadmiaru tłuszczu.
Podajemy z kwaśną śmietaną lub jako dodatek do obiadu :-)