Carpaccio z pieczonych buraków
Dzień Dobry :-) U mnie od rana świeci słoneczko, wiatr ustał, szkoda tylko, że śnieg przestał padać, bo myślałam, że dłużej będzie :-) Nie wiem, czy jedliście już, czy lubicie carpaccio z pieczonych buraków?? Jak jadłam kiedyś w restauracji, bardzo mi smakowało, tym razem zrobiłam w domu. Powiem Wam, że jest rewelacyjne. Z buraczkami idealnie łączy się rukola, prażony słonecznik, ser feta i do tego pyszny sos na bazie miodu, oliwy, sosu balsamicznego i soku z cytryny. Mniam :-) Sos zrobiłam na oko, dodawałam składniki i próbowałam, czy smakowo mi odpowiada. Polecam Wam bardzo i życzę miłego i słonecznego dzionka :-)
Składniki na 4 porcje:
- 4 średnie buraki
- 1 opakowanie sera fety
- opakowanie rukoli
- 4 garście słonecznika
Sos:
- oliwa z oliwek
- miód
- sok z cytryny
- kilka kropel sosu balsamicznego
1. Buraki dobrze myjemy. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, buraczki kroimy na pół i układamy na papierze (możemy je owinąć folią aluminiową). Pieczemy w 200 stopniach około 1 godziny (czy są miękkie sprawdzamy widelcem). Po upieczeniu studzimy, obieramy ze skórki i kroimy w cienkie plasterki.
2. Pokrojone w cienkie plasterki buraki układamy na większym płaskim talerzu. na buraczki dajemy umytą rukolę, pokrojoną w kostkę fetę. Słonecznik prażymy na suchej patelni i studzimy i posypujemy po naszej sałatce.
3. Do miseczki dajemy oliwę, sok z cytryny (ja dałam około 1 łyżkę), miód (łyżki), kilka kropel sosu balsamicznego i mieszamy. Sos musimy smakowo dopasować pod siebie, więc jeśli chcemy jakiegoś składnika więcej to śmiało go dodajemy :-). Tak przygotowanym sosem za pomocą łyżki polewamy sałatkę. Smacznego :-)))