Cannoli siciliani
Jak wiosna-to wiosna!,na talerzu-też!,bo jak inaczej można nazwac to cale bogactwo kolorów,które możemy użyć do zrobienia wspaniale kruchych ,a jednocześnie delikatnych w srodku slodkosci.
Moje "cannoli " to efekt i kilku " oryginalnych "przepisow ktore przegladalam ,a ze robie je cyklicznie polecam ten przepis takze i Wam.
Dlaczego " oryginalny " w cudzyslowie?,a dlatego,ze wszedzie gdzie pojawia sie tytul "cannoli syciliani" to wlasciwy i jedyny przepis ,a wszystkie sie roznia od siebie skladnikami,a raczej dodatkami ,jedno sie jednak nie zmienia :smalec,maka i wino "marsala".
Dziesia prezentuje moja wersje cannoli siciliani.
Zapraszam!
Cannoli siciliani
Ciasto
.300 gr maki pszennej
.50 gr smalcu
.50 gr cukru
.50 ml wina "marsala "
.1 lyzeczka kakao
.1/2 lyzeczki cynamonu
.1 jajko srednie
.szczypta soli
Wypelnienie
.1 kg ricotty z mleka owczego ( u mnie z mleka krowiego )
.150 gr cukru pudru
.1 lyzeczka soku z cytryny
Ponadto
.kolorowe posypki
.owoce kandyzowane
.rurki metalowe
.olej do smazenia
Wykonanie
Z podanych skladnikow zaczyniamy ciasto-ale uwaga! wina moze byc mniej lub wiecej,dlatego ciasto nalezy zaczynic tak,aby bylo zwarte i spojne.
Ciasto okrecamy wolia i odstawiamy do lodowki na 1 godz.
Walkujemy ciasto na dosc cienki placek,wykrawamy dysk takiej wielkosci ,aby moc okrecic metalowa rurke,smarujemy brzeg bialkiem jaja i zaciskamy dobrze.
Smazymy cannoli w rozgrzanym oleju na zloty kolor ,wyjmujemy i studzimy,potem wyciagamy metalowe rurki.
Ricotte przekladamy do miski,dodajemy przesiany cukier puder i sok z cytryny,mieszamy wszystko,przekladamy do rekawa cukierniczego ,nacinamy rozek i nastepnie wypelniamy cannoli kremem .
Kazda sztuke dekorujemy w/g wlasnego uznania - byle bylo wesolo i kolorowo.
Smacznego!