Bób z Pangrattato i burratą
<ziewa> Dzieeń dobry! Podobno kto rano wstaje, temu Pan bób daje. Jeśli jesteście rano w gorącej wodzie kąpani i nie możecie się doczekać śniadania to polecam szybką kąpiel z bobem. Aby przebiegała w przyjemnej, słodkiej atmosferze, do gotującej się wody proponuję oprócz soli dodać trochę cukru. Nie pokażę Wam jak rozebrać bób ze skórki, bo to intymna sprawa. Gdy jest już obrany na talerzu, co na to? Na to Pangrattato. Z wierzchu na raty rozkładamy kawałki burraty. Zaciągam u Was kredyt zaufania, bo to mój ulubiony patent na bób, macie jak w banku eksplozję smaku w 20 minut!
Bób z Pangrattato i burratą
- 0,5 kg bobu + woda + sól + cukier
- 4 łyżki masła
- 4 łyżki bułki tartej
- mała cebula
- 2 łyżki posiekanego koperku
- łyżeczka posiekanej papryczki chilli
- łyżeczka startej skórki z cytryny
- Do podania:
- buratta
- łyżeczka oliwy
- suszone płatki chilli
- koperek
- Bób wrzucamy do wrzącej wody. Dodajemy pół łyżeczki cukru i pół łyżeczki soli. Gotujemy 15 minut.
- W tym czasie na patelni (na 3 łyżkach masła) podsmażamy posiekaną drobno cebulę, chilli, koperek i skórkę z cytryny. Gdy cebula się zarumieni dodajemy dodatkową łyżkę masła i bułkę tartą. Smażymy aż bułka będzie złocista.
- Ugotowany bób przelewamy zimną wodą, studzimy na sicie, obieramy.
- Bób wykładamy na talerz, przykrywamy Pangrattato i porwanymi kawałkami buratty. Skrapiamy z wierzchu oliwą i posypujemy suszonymi płatkami chilli i koperkiem.