Bigos jesienny
Bigos wyszedł wspaniały. Nawet najmłodsza "pipka" rodziny spróbowała czegoś innego. Wsadzała łapkę w talerz, obserwowała czy się na nią patrzę, puszczała porozumiewawcze spojrzenie trzepocząc rzęsami i mówiła: mniam, mniam, mniam. Pozwoliłam spróbować.
Przede wszystkim kupujcie kapustę ze sprawdzonego źródła i najlepiej z beczki. Te z woreczków foliowych nadają się na surówki.
Sporą część zamroziłam i na pewno przyda się na jesienne, deszczowe dni.
3 kg kiszonej kapusty
60 dag wieprzowiny
50 dag wołowiny
20 dag wędzonego boczku
20 dag kiełbasy wiejskiej
20 dag słoniny
3 cebule
5 grzybków suszonych
3 szt. listka laurowego
3 łyżki pasty pomidorowej
sól, pieprz do smaku
Kapustę włożyć do gara z wodą i ugotować. Wodę odcedzić.
Słoninę pokroić w kostkę i stopić na patelni. Wyjąć skwarki.
Mięso pokroić w duże kawałki i podgotować w garnku z osoloną wodą i listkiem laurowym. Boczek i kiełbaskę pokroić w plastry i przesmażyć na stopionej słonince. Podgotowane mięso wrzucić na patelnię z plastrami cebuli. Przesmażyć, co jakiś czas mieszając.
Do kapusty wlać wywar z mięsa. Dodać przesmażone mięso, boczek, kiełbasę i grzybki suszone.Wlać resztki oleju, które zostały ze smażenia. Kapustę gotować na małym ogniu 3 godziny.
Po ugotowaniu bigosu nie doprawiam. Czekam aż wystygnie i na drugi dzień ponownie wszystko wstawiam na "mały ogień". Daję czas na przegryzienie się wszystkich składników. Wtedy dokładnie wiem ile mogę dodać soli, pieprzu i pasty pomidorowej.