Zupa wyszła tak pyszna, że tata myślałam że ją ugotowała mama i zdziwił się że to ja ją zrobiłam. Fajne uczucie, gdy ktoś cię tak pochwali. Życzę wam smacznego.
Ostatnio najbardziej cieszą mnie cukinie. Mam żółtą, która jeszcze nie plonuje, i zieloną, która z kolei dosłownie szaleje :) I dobrze, bo wszyscy bardzo je lubimy. Na szczęście jest mnóstwo sposobów na ich przygotowanie więc, jak dotąd, jeszcze się nam nie znudziła.