Dziś świąteczna, a przy tym naprawdę prosta do przygotowania, alternatywa dla tych, którzy nie są fanami karpia (z autopsji wiem, że takowi istnieją!). Tak przyrządzona ryba zachowuje swój naturalny smak, świetnie się przy tym prezentuje na wigilijnym stole i, co bardzo ważne w czasie pełnych pracy okołoświątecznych dni, robi się ją błyskawicznie!