Pamiętam jak pierwszy raz uczestniczyłam w przygotowaniu tego domowego ajerkoniaku - piwo, żółtka...? Jednak przepis jest znakomity. Niezbyt gęsty i dużo lżejszy niż taki ajerkoniak na mleku.
Lassi to doskonały napitek na upały, a poza tym idealny napój po wysiłku fizycznym, na przykład bieganiu (a już zwłaszcza - bieganiu w upały ;)). Sprawdziłam na sobie. :) Jest banalnie prosty w wykonaniu, choć akurat w tej wersji - jako "słodkie lassi" - ma bardzo egzotyczne składniki.