OLEJ KOKOSOWY. Jest to olej o stałej konsystencji, niemal idealnie przypominającej smalec zwierzęcy. Wystarczy go stopić i odpowiednio doprawić, i już można cieszyć się prawdziwym wspomnieniem z dzieciństwa ;) Pomysł znalazłam u niezawodnej Olgi Smile, ale stuningowałam go trochę na swoje kopyto. Wyszedł IDEALNY.