Spójrzmy prawdzie w oczy....śniadań raczej się u nas nie celebruje...W dzień powszedni nie mamy na to czasu. Do pracy chodzimy na 07.00 rano i nikomu nie chce się wtedy przygotowywać nic wymyślnego. W weekendy częściej udaje się nam zjeść wspólnie poranny posiłek, ale też należy to raczej do rzadkości.