Ostatnio odkryte połączenie gruszek i sera pleśniowego tak bardzo mi zasmakowało, że  zainspirowało mnie do ponownego wykorzystania tego zgranego duetu. Tym razem nie miałam czasu więc gotowe ciasto francuskie przyszło z pomocą. Przygotowanie zajęło mi dosłownie parę minut a efekt był niezmiernie zadawalający. Bardzo polecam zarówno na obiad jak na efektowną kolację.