) Shoarma była pyszna, nieco inna od tej, którą znamy, ale równiez bardzo nam smakowała. Podawałam ją z ryżem oraz z surówką z kapusty pekińskiej i marchewki.
Jeśli ktoś z Was zastanawia się jeszcze nad zaskoczeniem Ukochanego/Ukochanej jakimś walentynkowym obiadem lub romantyczną kolacją, to ten przepis jest idealny na taką okazję. Po pierwsze – ładnie wygląda. Po drugie – jest łatwy do przygotowania, co minimalizuje ryzyko kulinarnej porażki. Po trzecie – jest szybki do przygotowania, nie trzeba stać godzinami przy garach, a ponadto nie generuje bałaganu w kuchni (do mycia jest tylko miska, patelnia i nóż). Po czwarte – TO JEST PRZEPYSZNE. Po piąte - z nadzieniem można eksperymentować i dowolnie go modyfikować.