Kluczowym elementem świąt są dla mnie od zawsze pierogi z kapustą i grzybami. Uwielbiam to połączenie smaków, dlatego postanowiłam przetestować je w chlebowym wydaniu. Nie nafaszerowałam jednak bułeczek, co stworzyłoby po prostu typowe drożdżowe paszteciki, ale wkroiłam składniki bezpośrednio do miąższu. Dzięki temu bułeczki zostają bułeczkami, a smak przypomina już delikatnie o nadchodzących świętach.