zupa szpinakowa
Młody szpinak, świeży, zieloniutki, po prostu kusił. A ile można jeść cannelloni ze szpinakiem, lazanię ze szpinakiem, muszle ze szpinakiem... tym razem zupa szpinakowa.
Zupa szpinakowa
Przepis wg Rachel Allen
A teraz będę się chwalić imieninowo urodzinowymi prezentami. Wszystkie bardzo trafione i wspaniałe i prawie natychmiast wykorzystane
Jak widać na załączonych zdjęciach rodzinka dba o mój rozwój kulinarny. Foremki ceramiczne do zapiekania, silikonowe formy na muffinki w kształcie kwiatków, siekacz do kruchego ciasta to zasługa rodziców a trzepaczki kuleczkowe - moje marzenie zawdzięczam Michałowi. Książki też jak najbardziej związane z kuchnią. "Lunch w Paryżu" Elizabeth Bard zawiera poza świetnie napisanym opowiadaniem mnóstwo prawdziwych przepisów - będę testować sukcesywnie. Kolejna książka to "Moje życie we Francji" Julii Child... nie trzeba chyba przedstawiać. A trzecia z serii kulinarnej to "Villa Mirabella" Petera Pezzelli to również pozycja z kuchnią w tle. I ostatni prezent z tego zdjęcia to notes Moleskine na moje własnoręcznie wpisane przepisy - czyli moja prywatna książka kucharska - jest cudny. Filmik ze stronki Moleskine poniżej pokazuje jak go ładnie można wykorzystać :)
Zupa szpinakowa
- 250g świeżego szpinaku
- kilka ziemniaków
- 1 cebula
- 600ml bulionu warzywnego
- 600ml mleka
- 2 łyżki masła
- sól, pieprz
Przepis wg Rachel Allen
A teraz będę się chwalić imieninowo urodzinowymi prezentami. Wszystkie bardzo trafione i wspaniałe i prawie natychmiast wykorzystane
Jak widać na załączonych zdjęciach rodzinka dba o mój rozwój kulinarny. Foremki ceramiczne do zapiekania, silikonowe formy na muffinki w kształcie kwiatków, siekacz do kruchego ciasta to zasługa rodziców a trzepaczki kuleczkowe - moje marzenie zawdzięczam Michałowi. Książki też jak najbardziej związane z kuchnią. "Lunch w Paryżu" Elizabeth Bard zawiera poza świetnie napisanym opowiadaniem mnóstwo prawdziwych przepisów - będę testować sukcesywnie. Kolejna książka to "Moje życie we Francji" Julii Child... nie trzeba chyba przedstawiać. A trzecia z serii kulinarnej to "Villa Mirabella" Petera Pezzelli to również pozycja z kuchnią w tle. I ostatni prezent z tego zdjęcia to notes Moleskine na moje własnoręcznie wpisane przepisy - czyli moja prywatna książka kucharska - jest cudny. Filmik ze stronki Moleskine poniżej pokazuje jak go ładnie można wykorzystać :)