Zielone wspomnienia - bob
Spogladam za okno i widze szare chmury, takie z ktorych pewnie zaraz spadnie deszcz. Pogoda na dzis nie jest juz taka optymistyczna jak kilka dni temu. To znak, ze nadchodzi jesien. Powoli konczy sie czas letnich warzyw.
Ucieszylam sie wiec ogromnie gdy robiac wczoraj zakupy wypatrzylam bob. Byl taki sam jak ten z babcinego ogrodu, nieluskany, w duzych, zielonych lupinkach :)
Tegoroczny sezon na ten smakolyk spedzilam w Polsce, dlatego tym bardziej ucieszylam sie, ze w koncu zrobie z bobu cos innego niz to zwykle jada sie w moim rodzinnym domu.
Bob znam juz od dziecka. Moja Babcia miala go w swoim ogrodzie. Przez furtke zrobiona z desek wychodzilo sie z podworka na pole. Tam rozciagal sie cudowny widok. Zaraz za domem rosly warzywa: kapusta, salata, pomidory, marchew, bob i wszystko to co w takim ogrodzie warzywnym byc powinno. Dalej bylo wielkie pole ziemniakow i zboze. Uwielbialam chowac sie w tym zbozu, potem Dziadek w czasie zniw krecil nosem, ze ktos porobil sobie tam schowki :D Idac kilka krokow dalej, przez kolejna furtke, wchodzilo sie do ogrodu kwiatowego.
Ale ja nie o kwiatkach mialam pisac tylko o bobie.
Zawsze z niecierpliwoscia czekalam na chwile gdy mozna bylo go juz zerwac. Grube, zielone straki ladowaly w koszu z wikliny, potem siadalismy na lawce cala gromadka i luskalismy go z lupinek. Lubilam ten dzwiek przelamywanych na pol strakow. Potem Babcia gotowala nam bob, a my zajadalismy go jak najlepsze w swiecie cukierki.
Tak samo przygotowawalo sie go w moim rodzinnym domu. Dopiero wiele lat pozniej odkrylam, ze z bobu mozna zrobic wiele ciekawych potraw. Dzis jest to salatka, na ktora wszystkich zapraszam :)
Salatka z bobem
skladniki:
300g bobu
4 plasterki wedzonego boczku
4 male ziemniaki
2 garscie salaty karbowanej
sok z cytryny
oliwa z oliwek extra vergin
sol, pieprz
koperek
wykonanie:
Bob gotujemy w osolonej wodzie i gdy juz bedzie gotowy przelewamy zimna woda, obieramy ze skorki.
Ziemniaki obieramy i tez gotujemy w osolonej wodzie al dente. Po ugotowaniu kroimy w dosc spora kostke. Dokladamy do bobu.
Na suchej patelnii wytapiamy boczek, kruszymy go i dodajemy do salatki.
Na koniec dodajemy okolo 2 duze garscie podartej na kawaleczki salaty i posiekany koperek.
Calosc doprawiamy sola i pieprzem oraz polewamy sokiem z polowy cytryny i oliwa. Mieszamy i zajadamy.
Smacznego!