Wtorek z kaszą #25: Krokiety z pęczakiem, soczewicą i grzybami
Jesień przyjmuję w tym roku z otwartymi ramionami. Co prawda chowanie ulubionych sandałów do szafy nie należało do najprzyjemniejszych momentów i strasznie dziś zmarzłam, ale myśl o końcu lata nawet mnie cieszy. Być może uczucia wynikają z tego, że pod względem kulinarnym początek jesieni jest całkiem atrakcyjny.
Weekend spędziłam z dala od miejskiego hałasu, u znajomych na Kaszubach. Wycieczka za miasto pozwala z dystansem spojrzeć na problemy dnia codziennego, które na wsi przestają mieć znaczenie. W ciągu jednego dnia w gospodarstwie wydarzyło się więcej niż w ciągu tygodnia w mieście, a uwierzcie mi na słowo, że na nudę w życiu towarzyskim nigdy nie narzekałam.
Karmiliśmy owce, konie, jeździliśmy quadem między bydłem rasy Wagyu, zbieraliśmy pigwę, orzechy laskowe, dereń, winogrona, jabłka, śliwki, grzyby. Mogłam też zobaczyć jak tresuje się psy myśliwskie tropiące "farbę" z dzika. Do Gdyni wróciłam ze skrzynią pełną węgierek, koszem grzybów, kilkoma kwiatami dyni i lepszym humorem. Węgierki smażą się od wczoraj na powidła, "czekośliwkę" i chutney. A większość grzybów zaplotłam na nitkę i powiesiłam w kuchni, reszta wylądowała jako farsz do krokietów.
Powstały z pełnoziarnistych naleśników faszerowanych kaszą pęczak, soczewicą i grzybami z szałwią. Uformowane naleśniki panierowałam w bułce tartej, posiekanych orzechach i sezamie.
Krokiety smażymy krótko na złoto i podajemy np. z hummusem lub innym ulubionym sosem. Świetnie pasują też jako dodatek do barszczu lub korzennego bulionu.
Krokiety z pęczakiem, soczewicą i grzybami Pełnoziarniste naleśniki:
- 100 g mąki pełnoziarnistej
- 50 g mąki pszennej
- 300 ml mleka (u mnie sojowe)
- 100 ml gazowanej wody
- 2 jajka
- łyżeczka soli
- 3 łyżki topionego masła lub oliwy
- 300 g ugotowanej czerwonej soczewicy
- 300 g ugotowanej kaszy pęczak
- 200 g świeżych grzybów (mogą być pieczarki)
- biała część pora
- ząbek czosnku
- łyżeczka suszonych płatków chilli (opcjonalnie)
- 2 łyżki posiekanych listków świeżej szałwii
- łyżeczka sosu sojowego
- 2 łyżki oliwy
- sól, świeżo mielony pieprz
- 100 g posiekanych orzechów (dowolnych)
- 4 łyżki sezamu
- 4 łyżki bułki tartej
- 2 jajka
- łyżeczka soli
- szczypta słodkiej lub ostrej papryki
- łyżeczka świeżo mielonej soli
- 3 łyżki oleju roślinnego do smażenia
- Łączymy składniki na naleśnikowe ciasto, dokładnie mieszamy i wstawiamy do lodówki na minimum 30 minut.
- Po tym czasie smażymy naleśniki na suchej patelni, po ok. minutę z każdej strony.
- Na łyżce oliwy podsmażamy posiekany drobno por, po kilku minutach dorzucamy posiekany drobno czosnek i jeszcze chwilę smażymy. Dodajemy oczyszczone i pokrojone grzyby, zwiększamy ogień i smażymy całość ok. 7 minut.
- Następnie dodajemy ugotowany pęczak z soczewicą, porwane listki szałwii, sos sojowy, sól, pieprz i suszone płatki chilli. Farsz smażymy jeszcze kilka minut, po czym krótko studzimy.
- Na środku każdego naleśnika wykładamy po 3-4 łyżki farszu. Zostawiamy ranty centymetrowe ranty naleśnika. Składamy boki ku środkowi i zawijamy naleśniki jak roladki.
- Jajka rozbełtujemy z papryką, solą i pieprzem.
- Posiekany drobno orzechy mieszamy z sezamem i bułką tartą.
- Roladki naleśnikowe obtaczamy w jajku, następnie w bułce tartej. Krokiety smażymy na rozgrzanym oleju (do połowy wysokości) przez kilka minut z każdej strony, aż będą rumiane i chrupiące.
- Usmażone krokiety odsączamy z tłuszczu na ręczniku papierowym.
- Podajemy na ciepło z hummusem lub zupą np. barszczem lub korzennym bulionem.