Wegańskie ciasto na łapu capu
Upiekłam ciasto wegańskie, takie robione na łapu capu, zachęcona przez Pinkcake, ostatni jej wpis na blogu. :-) Po południu będę się bawiła z wegańskim sernikiem, który wymaga więcej zabiegów i cierpliwości, a zrobienie tego akurat ciasta polegało na wymieszaniu suchych składników, zalaniu ich olejem, octem i mlekiem roślinnym, dorzuceniu mrożonych malin, u mnie niestety pokruszone, nie łypią wiec w całości z ciasta. :-)), upieczeniu i gotowe. Fajny pomysł na brak czasu, gdy niekoniecznie przepadamy za ciastkami z pobliskich cukierni. :-)
3 szklanki maki orkiszowej (może być owsiana)
1 szklanka cukru (z tej ilości wychodzi mało słodkie, takie akurat lubię)
1 łyżka cukru z wanilią
pół łyżeczki soli
6 łyżek kakao
2 łyżeczki sody
2/3 szklanki oleju
2 łyżki octu balsamicznego l. jabłkowego (u mnie jabłkowy Cichostów)
2 szklanki mleka migdałowego, ale może być inne mleko, kompot, sok
4 garście mrożonych malin ale mogą być kawałki świeżych bananów itp.
Suche składniki zmieszać, dolać składniki płynne, wymieszać łyżką tylko do ich połączenia. Dorzucić maliny, wymieszać i przelać ciasto do keksówki wyłożonej papierem. Piec w 180°C, przez ok. 40 min. , do suchego patyczka.