Tort: Rybka Mini Mini
Tort na pierwsze urodziny synka mojej koleżanki. Bartuś był za mały aby przekazać życzenia co do wyglądu swojego pierwszego urodzinowego tortu. Mama poinformowała mnie tylko, że maluch uwielbia rybkę z Mini Mini.
Ciasto na bazie tortu egipskiego.
Tort na pierwsze urodziny - Rybka Mini Mini - Laura
SKŁADNIKI NA CIASTO:
przepis na jeden blat, trzeba upiec 3 sztuki
Masę przełożyć do tortownicy (u mnie 28 cm) wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w temperaturze 180 stopni przez 15 minut.
MASA BUDYNIOWA:
Masło dokładnie utrzeć. Miksować nadal i dodawać po łyżce wystudzonego budyniu.
MASA GRYLAŻOWA:
Cukier stopić na niedużej patelni. Powinien się on całkowicie rozpuścić. Należy bardzo uważać bo jest on bardzo gorący. Karmel szybko rozprowadzić na papierze jak najcieńszą warstwą. Zostawić do wystudzenia i potem rozdrobnić.
Część karmelu można wykorzystać na przygotowanie ozdób. Takie esy-floresy bardzo łatwo można potem przenieść na gotowy tort.
Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać 2 łyżki cukru. Dodać orzechy i pokruszony karmel, wymieszać.
WYKONANIE:
Na pierwszy blat wyłożyć część masy budyniowej, potem połowa masy grylażowej. Masę grylażową wyłożyć tak aby nie sięgała brzegów tortu. Może ona podciekać a nie jest to korzystne dla masy plastycznej, którą będziemy ozdabiać tort.
Potem drugi placek i masy tak jak w pierwszej.
Na trzeci blat i na boki tylko masa budyniowa.
MASA PLASTYCZNA:
Na początku masa dość mocno się klei - potem zaczyna się robić bardzo plastyczna, należy wyważyć kiedy cukru jest już dość (w żadnym wypadku nie należy wsypywać całego cukru od razu).
Tym razem aby masie nadać kolor wykorzystałam barwniki w proszku. Do części masy należy dodać po prostu odrobinę barwnika i ponownie zagnieść. Lepiej barwniki dodawać stopniowo. Są one bardzo wydajne i bardzo łatwo przesadzić z nasyceniem koloru.
Potem zostaje tylko lepienie. W tych czynnościach moja córka jest niezastąpiona. Rybka wyszła cudna - nieprawdaż...?
Ciasto na bazie tortu egipskiego.
Tort na pierwsze urodziny - Rybka Mini Mini - Laura
SKŁADNIKI NA CIASTO:
przepis na jeden blat, trzeba upiec 3 sztuki
- 4 białka
- 4 łyżki cukru
- 7 dkg mielonych orzechów laskowych
- 1 płaska łyżka mąki pszennej
Masę przełożyć do tortownicy (u mnie 28 cm) wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w temperaturze 180 stopni przez 15 minut.
MASA BUDYNIOWA:
- 12 żółtek
- 12 łyżek cukru
- 9,5 łyżki mąki pszennej
- 720 ml mleka
- 2 opakowania cukru waniliowego
- 30 dkg miękkiego masła
Masło dokładnie utrzeć. Miksować nadal i dodawać po łyżce wystudzonego budyniu.
MASA GRYLAŻOWA:
- 330 ml śmietany kremówki
- 20 dkg orzechów laskowych
- 20 dkg cukru
- 2 łyżki cukru
- ewentualnie usztywniacz do bitej śmietany
Cukier stopić na niedużej patelni. Powinien się on całkowicie rozpuścić. Należy bardzo uważać bo jest on bardzo gorący. Karmel szybko rozprowadzić na papierze jak najcieńszą warstwą. Zostawić do wystudzenia i potem rozdrobnić.
Część karmelu można wykorzystać na przygotowanie ozdób. Takie esy-floresy bardzo łatwo można potem przenieść na gotowy tort.
Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać 2 łyżki cukru. Dodać orzechy i pokruszony karmel, wymieszać.
WYKONANIE:
Na pierwszy blat wyłożyć część masy budyniowej, potem połowa masy grylażowej. Masę grylażową wyłożyć tak aby nie sięgała brzegów tortu. Może ona podciekać a nie jest to korzystne dla masy plastycznej, którą będziemy ozdabiać tort.
Potem drugi placek i masy tak jak w pierwszej.
Na trzeci blat i na boki tylko masa budyniowa.
MASA PLASTYCZNA:
- 1/2 szklanki wody
- 6 dkg masła lub margaryny
- 12,5 dkg mąki
- 1/2 olejek migdałowy
- 1/2 szklanki glukozy
- 1/2 kg (lub więcej) cukru pudru
Na początku masa dość mocno się klei - potem zaczyna się robić bardzo plastyczna, należy wyważyć kiedy cukru jest już dość (w żadnym wypadku nie należy wsypywać całego cukru od razu).
Tym razem aby masie nadać kolor wykorzystałam barwniki w proszku. Do części masy należy dodać po prostu odrobinę barwnika i ponownie zagnieść. Lepiej barwniki dodawać stopniowo. Są one bardzo wydajne i bardzo łatwo przesadzić z nasyceniem koloru.
Potem zostaje tylko lepienie. W tych czynnościach moja córka jest niezastąpiona. Rybka wyszła cudna - nieprawdaż...?