Szybka zupa serowa z pulpecikami i tymiankiem
Jakiś czas temu zobaczyłam ją w programie "Ewa Gotuje". Już wtedy zaprogramowałam się na jej przygotowanie, ale debiut nastąpił dopiero dziś. Myślę sobie nad jej wersjami i sposobami podania. Czytałam gdzieś, że ktoś oprócz pulpecików dodaje makaron, więc może pasowałby również kuskus? Z całą pewnością będzie dobrze współgrać z kawałkiem bagietki czy grzankami. Albo może podać do niej paluchy pizzowe, o których pisałam tu? Moja wersja była dość improwizowana. W pobliskim sklepie nie znalazłam serków topionych o smaku goudy czy ementalera, ale chyba zwykłe śmietankowe też są w porządku. Dla miłośników grzybów może serki pieczarkowe plus kilka pieczarek? Aha, niektórzy robią ją na bulionie, ale zrezygnowałam z niego, ze względu na pulpeciki, które nadadzą mięsny smak zupie.
W trakcie jedzenia pomyślałam, że warto byłoby ją podrasować odrobiną białego wina i podawać w wersji "mini", w miseczkach, bo jest naprawdę sycąca i wyraźna. Pewnie nie wzgardziłby nią nawet niejeden narciarz po całym dniu na stoku.
Na zupę - ok. 4 porcje:
- 1/2 dużej cebuli
- 1 ząbek czosnku
- 2-3 łyżki suszonych warzyw w kawałkach (mogą być świeże)
- 2-3 szczypty tymianku
- 1 szczypta majeranku
- 1 szczypta gałki muszkatołowej
- 1 łyżka oliwy
- 2-3 łyżki masła
- 1-2 l wody
- sól - do smaku (proponuję dosolić ewentualnie na koniec)
- 3 serki topione śmietankowe (lepiej o smaku sera np. goudy)
- 1 garść tartego twardego sera (u mnie Parmezan)
Na mini pulpeciki:
- 250 g mielonego mięsa (rodzaj według upodobań)
- 1 jajo (jeśli je pominiemy, pulpeciki będą delikatniejsze - możemy je zastąpić odrobiną tartego sera)
- trochę bułki tartej
- szczypta słodkiej papryki
- szczypta ostrej papryki
- szczypta tymianku
- szczypta oregano
- szczypta soli
- szczypta pieprzu
- trochę mąki do obtoczenia
Na oliwie i maśle przesmażyć pokrojoną drobno cebulą z warzywami. Dodać zioła, przyprawy. Po kilku minutach zalać wodą (ok. 1-2 l), pogotować aż warzywa będą miękkie. Dodać rozdrobnione serki i twardy ser tarty. Rozmieszać rózgą. Zagotować. Można zmiksować, ale nie zrobiłam tego, bo wydawało mi się to
niekonieczne. Do gotującej się zupy wrzucić pulpeciki przygotowane z powyższych składników i na chwilę włożone do lodówki. Gotować do wypłynięcia. Można podawać delikatnie posypane tartym serem.