Sushi bez zawijania
Sushi mogłabym chyba jeść codziennie, więc wizyta w restauracji od czasu do czasu to dla mnie za mało;) A że na razie nie chce mi się uczyć się samodzielnie go przygotowywać, wpadłam na pomysł zrobienia własnej wersji zdekonstruowanego sushi. W Japonii nazywa się ono chirashizushi - sushi rozsypane. Nie trzeba bawić się w zawijanie, a smak, w zależności od użytych dodatków, bardziej lub mniej przypomina ten "prawdziwy". Nie dysponując surową rybą odpowiedniej jakości, zdecydowałam się na wędzonego łososia. Do tego awokado, wodorosty nori, marynowany imbir, nerkowce z wasabi. Wszystko świetnie ze sobą współgra, ale kompozycję można modyfikować zgodnie z upodobaniami. Sprawdzą się też np. krewetki, sezam, grzyby shiitake, omlet, ogórek czy inne warzywa. Zachęcam do wypróbowania, bo przepis przekona nawet osoby sceptycznie nastawione do sushi.
Sushi bez zawijania
- 150g ryżu do sushi
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 łyżka oleju sezamowego
- 2 łyżeczki octu ryżowego
- 1/2 łyżeczki cukru
- 40g nerkowców
- 1 łyżeczka wasabi w proszku
- 150g wędzonego łososia
- 1 awokado
- kilka kawałków marynowanego imbiru do sushi
- 1 duży arkusz nori
- 2 dymki
1) Ryż do sushi przepłukać dwa razy, dodać 1 1/2 szklanki wrzątku i gotować przez 10 minut.
2) Wymieszać sos sojowy, olej sezamowy, ocet ryżowy i cukier.
3) Dressing wymieszać z ugotowanym ryżem.
4) Na patelni rozgrzać odrobinę oleju, dodać nerkowce i wasabi i podsmażyć, mieszając.
5) Połowę ryżu przełożyć do miseczki, ugnieść, wyłożyć na głęboki talerz i powtórzyć z drugą połową.
6) Na ryżu rozłożyć kawałki wędzonego łososia, awokado pokrojone w plastry i marynowany imbir.
7) Posypać przestudzonymi nerkowcami, paskami nori i posiekaną dymką.
Czas przygotowania: 1/2 godziny
Liczba porcji: 2
Kaloryczność jednej porcji: 680 kcal