Steki z grzybami leśnymi
Spędziliśmy ostatnią niedzielę sierpnia absolutnie klasycznie- na grzybobraniu. Na efekt nie mam prawa narzekać, bo absolutnie mnie satysfakcjonuje. Grzybów jest tyle, by się najeść, a nie tyle, by obierać i płakać, że jeszcze 5 kobiałek zostało do ‚przerobienia’, a i takie sytuacje klęski urodzaju pamiętam ;)
Obiad był bardzo prosty, a przy tym naprawdę smaczny. Dwa główne składniki, odrobina ziół i dosłownie kwadrans przygotowań. Takie dania lubię!
Proporcje na 2, naprawdę solidne porcje.
Steki z grzybami leśnymi Składniki- wołowina - 2-4 steki, w zależności od ich grubości, ja wybrałam cienko krojone, gotowe w minutę
- rozmaryn - 2 gałązki
- czosnek - 1 ząbek
- szalotka - 1 szt
- grzyby - ok. 4 szklanki pokrojonych w cienkie plastry, użyłam pogdrzybków
- masło - 1 łyżka
- tymanek - 3 gałązki
- kolendra - 1/4 łyżeczki
- sól, pieprz - do smaku
- oliwa - do smażenia
- natka pietruszki - do podania
Mięso skrop oliwą, przypraw pieprzem, rozmarynem i lekko rozgniecionym ząbkiem czosnku, odstaw na minimum godzinę.
Na patelni, na oliwie, zeszklij drobno posiekaną szalotkę, dodaj tymianek i grzyby pokrojone w cienkie plasterki. Smaż na dość dużym ogniu, aby lekko się zarumieniły (zbyt mały ogień sprawi, że będą się dusić w swoim soku). Przypraw kolendrą, solą i pieprzem.
Zdejmij patelnię z ognia, dodaj masło, wymieszaj.
Steki usmaż na oliwie w stopniu jaki lubisz (ja wybieram zawsze średnio wysmażone). Na porcjach mięsa ułóż grzyby, posyp natką pietruszki.