Spaghetti z cukinii
Jak już wspomniałam w poście o lizakach z rzodkiewki, gdy matka uczulonego na wszystko alergika dopadnie coś, co nie uczula, to wyeksploatuje to do granic możliwości. Pozostając w temacie naszej przykładowej cukinii, dziś makaron z tego jakże wdzięcznego warzywka. Bez foty, bo przepis z archiwalnego kukbuka. Spaghetti z cukinii jest fajną bazą - można je podawać z różnymi sosami, albo po prostu z oliwą i sezamem czy ziołami. Fit bardzo! Zatem może powrócę do jego robienia i wtedy dodam zdjęcie, he he...
Przygotować musimy:
ze 2 młode cukinie*
2 łyżki tłuszczu (oliwy, masła klarowanego, oleju etc.)
dozwolone dodatki (sezam, czarnuszka, zioła, domowy keczup etc.)
sol i pieprz do smaku
Cukinie umyć i pokroić wzdłuż na długie, cienki zapałki (lub użyć jakiegoś słeg-narzędzia kuchennego, które zrobi nam z cukinii spaghetti). Ułożyć na durszlaku. Zagotować garnek osolonego wrzątku i zanurzyć w nim durszlak z cukinią na ok. pół minuty. Odcedzić. Rozgrzać tłuszcz na patelni, wrzucić spaghetti cukiniowe i chwilkę przesmażać, podrzucając patelnią. Dodać wybrany, dozwolony sos lub dodatki i podawać.
*cukinie powinny być naprawdę młode, świeże, jędrne, bez wykształconych gniazd nasiennych