Śniadanie do łóżka #217: Pieczona jaglanka z owocami
Dopadło mnie znienacka uczucie tęsknoty. To nie zabrzmi poważnie, ale nie zatęskniłam wcale za kimś kogo dawno nie widziałam. Moja nostalgia dotyczyła kaszy, a konkretnie jaglanej. Kiedyś jadłam jej bardzo dużo i chętnie z nią eksperymentowałam. Prowadziłyśmy nawet cotygodniowy cykl na blogu "Wtorek z kaszą", gdzie co tydzień prezentowałyśmy zdrowe przepisy z kaszą w roli głównej (tutaj pełna lista). Serię zakończyłyśmy, a kasza zaczęła pojawiać się w mojej kuchni coraz rzadziej.
Oczywiście wciąż czasem gotuję kaszę np. jęczmienną lub orkiszową do obiadu, to jednak o jaglanej na chwilę trochę zapomniałam. Czas powrócić do dobrych nawyków, przesypać kaszę do dużego słoika i znów dać jej błyszczeć.
Poszliśmy dziś spać, gdy wstawało słońce, więc poranek przed południem był dziś wyjątkowo leniwy. Zebrałam się w porze drugiego śniadania i postanowiłam upiec coś pomiędzy jaglanym ciastem, omletem, a puddingiem.
Sprawa jest niezwykle prosta, wystarczy ubić białka na puszystą masę, wymieszać z suchą kaszą, dodać żółtko i ewentualny cukier, posypać sezonowymi owocami i zapiec. Po 20 minutach możemy cieszyć się pysznym śniadaniem, który może być także dla nas deserem. A żeby nie było tak przerażająco zdrowo - pieczoną jaglankę podałam z serkiem homogenizowanym :)
Pieczona jaglanka z owocami/ forma o średnicy 24 cm
- 250 g suchej kaszy jaglanej
- 2 jajka
- łyżka cukru trzcinowego
- serek homogenizowany
- garść świeżych owoców (u mnie jagody i porzeczki)
- łyżka masła lub oleju kokosowego
- Białka jajek ubijamy na sztywną pianę.
- W misce łączymy suchą kaszę jaglaną, żółtko i cukier. Dodajemy ubite białka i delikatnie łączymy.
- Żaroodporną formę smarujemy masłem, przekładamy masę, wierzch wyrównujemy i dekorujemy ulubionymi owocami.
- Jaglankę pieczemy w 180 stopniach przez 20 minut.
- Kroimy na kawałki i podajemy z serkiem homogenizowanym i owocami.