Smažený sýr
Nie bardzo wiedziałam, co zrobić na dzisiejszą kolację. Bo niby nie byliśmy z mężem za bardzo głodni, ale po tym jak moja siostra zaczęła nas kusić zupą gulaszową i nieziemskim muffinami z jagodami, zapragnęliśmy coś dobrego przekąsić. Ponieważ jesteśmy w klimatach czeskich, postanowiłam przygotować coś właśnie z tej kuchni. Zajrzałam ponownie na stronę M.Kuronia (na rogalikach się nie zawiodłam, więc pomyślałam, że mogę zaufać tej stronce ponownie) i znalazłam prosty przepis na smażony ser. Poszperałam trochę w internecie i okazało się, że faktycznie, jest to jedna z typowych czeskich potraw. Najczęściej przyrządza się w ten sposób sery: Hermelin (ser typu Camembert), Niva (ser z niebieską pleśnią) oraz różnego rodzaju sery żółte, serwowane z frytkami. Ponieważ ja a) nie posiadam ani hermelina, ani nivy; b) nie przepadam za serami pleśniowymi; postanowiłam do tej potrawy wykorzystać ser żółty, który znalazłam w lodówce. Jakie zdanie mamy z mężem o smażonym serze? Dobre, ale bez rewelacji.
Składniki:
- twardy żółty ser (np. edam)
- jajko
- bułka tarta
- sól, pieprz, papryka słodka
- olej
Wykonanie:
Ser pokroić w grube plastry. Panierować kolejno w jajku i bułce tartej wymieszanej z przyprawami, najlepiej dwukrotnie, aby panierka była gruba. Smażyć ser na rozgrzanym oleju na małym ogniu, tak żeby panierka nie przypiekła się za bardzo, a ser był w środku miękki. Smacznego :)