Sernik ze śliwkami
Ten przepis u Dorotki odkryłam stosunkowo niedawno, choć na jej blogu można go znaleźć od kilku lat. I powiem Wam, że odkąd go wypróbowałam, robiłam już czterokrotnie: dwa razy ze śliwkami i dwa razy z malinami, dodając do masy serowej posiekaną gorzką czekoladę. W obu przypadkach sernik smakował świetnie, a osoby, które go próbowały, od razu prosiły o przepis. Dodatek ricotty sprawia, że masa serowa jest delikatna i puszysta. Sam sernik nie jest przesłodzony, a owoce nadają mu fajnego smaku. Zmniejszyłam jedynie ilość kakao w spodzie, bo nie chciałam, aby był zbyt intensywny. Bardzo Wam polecam ten wypiek :)
Składniki (tortownica o śr. 23-24 cm):
Kruche ciasto:
- 190 g mąki pszennej
- 15 g kakao (w oryginale 30 g)
- 130 g miękkiego masła
- 80 g drobnego cukru do wypieków
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- łyżeczka ekstraktu z wanilii
Masa serowa:
- 500 g twarogu tłustego lub półtłustego, zmielonego trzykrotnie
- 500 g serka ricotta
- 2 duże jajka
- szklanka drobnego cukru do wypieków
- opakowanie budyniu waniliowego bez cukru (35 g)
Dodatkowo:
- 500 g śliwek węgierek
Wykonanie:
Ciasto:
Wszystkie składniki na kruchy spód wyrobić między palcami, do momentu kiedy ciasto zacznie formować kruszonkę. Połowę kruszonki wysypać do tortownicy, wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia. Drugą połowę odłożyć na wierzch sernika. Wylepić ciastem spód tortownicy i podpiec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni przez 15-18 minut.
Masa serowa:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W misie miksera umieścić wszystkie składniki: twaróg, ricottę, jajka, budyń i cukier. Zmiksować krótko do połączenia składników. Masę serową przelać na podpieczony spód. Na jej wierzchu ułożyć wypestkowane śliwki, rozcięciem ku górze. Całość posypać pozostałą kruszonką. Piec w temperaturze 175 stopni przez około 60 minut lub do wypieczenia sernika. Przestudzić w stygnącym piekarniku. Smacznego :)