Sernik tiramisu
Moi drodzy! Wkręciłam się w pieczenie!
Każdy kolejny sukces motywuje mnie do kolejnego eksperymentu, tak jak kiedyś porażki zupełnie do pieczenia zniechęcały...
Tym razem spróbowałam sernika, na bazie twarogu i mascarpone.
Co ciekawe, sernik ten piekł się w.... saunie! Bo w piekarniku nagrzanym tylko do 100 st. C.
Do samego końca, nie wierzyłam że da radę, że się upiecze, i przez 3 godziny krążyłam i zaglądałam, czy coś się z nim zaczyna dziać.
A upiekł się p r z e p i ę k n i e ! Jest w konsystencji twardy i kremowy, idealnie gładki, pyszny.
Jak na razie, mój numer jeden.
Swoją drogą, zastanawiałam się, czy upiekłby się r z e c z y w i ś c ie wstawiony do sauny ?...
SERNIK TIRAMISU /Inspiracja - przepis Liski z WhitePlate/
Na spód:
100 g herbatników maślanych, 100 g biszkoptów (użyłam małych okrągłych), 60 g stopionego i przestudzonego masła, 60 g drobnego cukru
Na masę serową:
500 g sera potrójnie mielonego (z wiaderka), 500 g sera mascarpone, 230 g cukru, 3 łyżki mąki ziemniaczanej, 60 ml rumu lub amaretto (*pominęłam), 4 jajka
Glazura espresso:
120 ml podwójnego espresso, 120 ml gorącej wody, 1 łyżeczka cukru, 1 łyżeczka żelatyny
Piekarnik nagrzewamy do 170 st C. Dno i boki tortownicy smarujemy masłem (użyłam tortownicy o średnicy 22cm) Miksujemy składniki na spód, powinniśmy uzyskać konsystencję mokrego piasku. Biszkoptowo - ciasteczkową mieszanką wykładamy dno i boki tortownicy, dociskamy i wyrównujemy powierzchnię. Pieczemy ok 5 min.
W misie miksera łączymy twaróg, mascarpone i cukier. Dodajemy mąkę ziemniaczaną, likier lub rum (jeśli używamy), i wciąż mieszając na wolnych obrotach miksera, po jednym jajku. Masa serowa powinna być gęsta i błyszcząca.
Ser wykładamy na podpieczony spód, wyrównujemy powierzchnię. Temperaturę piekarnika zmniejszamy do 100 st C. Sernik wstawiamy do piekarnika, pieczemy ok 3h, aż środek będzie ścięty.
Studzimy przy uchylonych drzwiczkach piekarnika.
Przygotowujemy glazurę. Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie, dodajemy kawę i cukier. Wstawiamy do lodówki, aż zacznie tężęć. Zastygającą galaretkę wlewamy na wierzch ostudzonego sernika, wstawiamy do lodówki, min na kilka godzin (a najlepiej na noc).
Smacznego!