Sernik - śliwka w czekoladzie
Sernik to takie ciasto, które świetnie się spisuje w zasadzie w każdych warunkach. Osobiście mogłabym się dowolnym sernikiem zajadać bez końca. To moje ulubione ciasta. Cóż więc innego mogłabym zaproponować na Boże Narodzenie jeżeli nie sernik właśnie? Wystarczy do niego dodać trochę czekolady i suszonych śliwek aby nabrał odpowiednio świątecznego charakteru.
Poziom trudności:
średnie
Czas przygotowania:
120 minut
Składniki:
SPÓD:
150g maślanych herbatników
50g gorzkiej czekolady
70g suszonych śliwek kalifornijskich
70g margaryny Palma z Kruszwicy
MASA SEROWA:
1kg tłustego mielonego sera do wypieków
50 g margaryny Palma z Kruszwicy
6 jajek
100ml mleka
100 g słodkiej śmietany kremówki
3/4 szklanki cukru
4 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki ekstraktu z prawdziwej wanilii
POLEWA:
100g gorzkiej czekolady
50g margaryny Palma
50ml mleka
Sposób przygotowania:
SPÓD:
Suszone śliwki kroimy na drobne kawałki.
Herbatniki miksujemy w blenderze do uzyskania proszku. Dodajemy pokrojone śliwki i czekoladę i miksujemy razem jeszcze przez chwilę do uzyskania w miarę jednolitej konsystencji.
Margarynę topimy w rondelku, po czym strudzimy. Dodajemy do masy herbatnikowej i dokładnie mieszamy.
Tortownicę o średnicy około 26 cm smarujemy margaryną, po czym spód wykładamy uzyskaną masą. Wkładamy do lodówki do schłodzenia.
MASA SEROWA:
Margarynę o temperaturze pokojowej miksujemy na puszystą masę, dodajemy po kolei po jednym żółtku za każdym razem miksując, aż dobrze połączy się z całością. Następnie dodajemy zmielony ser i miksujemy do osiągnięcia jednolitej konsystencji. Dodajemy mleko, śmietankę, ekstrakt waniliowy i mąkę ziemniaczaną, miksujemy wszystko razem.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Mieszamy z masą serową tym razem już tylko łyżką, delikatnie, aby jak najmniej zburzyć pianę, ale żeby dobrze połączyć razem wszystkie składniki.
Masę serową przelewamy na wcześniej przygotowany spód i wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy przez około 30 minut, po czym zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy jeszcze około 60 minut. Jak sernik już się zezłoci, a zostanie jeszcze dużo czasu pieczenia, trzeba go od góry dodatkowo przykryć folią aluminiową i piec dalej. Upieczony sernik schładzamy.
POLEWA:
Czekolady topimy razem z margaryną w kąpieli wodnej (układamy w metalowej miseczce nad garnkiem w gotującą się wodą). Dodajemy mleko i mieszamy, aż całość dokładnie połączy się razem. Tak przygotowaną polewą pokrywamy całe ciasto. Całość dobrze schładzamy w lodówce (nawet całą noc). Podajemy prosto z lodówki. SMACZNEGO.