Sernik kokosowy
W sierpniu, po powrocie z urlopu czekała na mnie niespodzianka, sernik kokosowy. Taką słodką dedykację zrobili dla mnie Irena i Andrzej. To była bardzo pyszna i miła niespodzianka, której z przyczyn technicznych;)nie mogłam spróbować. Postanowiłam więc, że także go upiekę. Zarówno serniki jak i kokos uwielbiam, więc nie musiałam się nic a nic zastanawiać.;) Serniczek jest pyszny, wilgotny, mięciutki i ... kokosowy:) Jakoś tak zadziwiająco szybko znikał ;) Serdecznie polecam!
Składniki na spód:
*1 szklanka pokruszonych ciasteczek maślanych (u mnie Digestive)
*pół szklanki posiekanych orzechów pecan (dałam orzechy włoskie)
*pół szklanki wiórków kokosowych,
*3 łyżki rozpuszczonego masła,
*2 czubate łyżki brązowego cukru
Składniki na masę serową:
*70 dag serka kremowego w temperaturze pokojowej,
*3/4 szklanki cukru,
*1 łyżka skrobi kukurydzianej,
*3 duże jajka,
*1 szklanka mleczka kokosowego,
*1/4 szklanki soku z limonki,
*1 łyżeczka ekstraktu kokosowego - dodałam pół szklanki wiórków kokosowych.
Wykonanie:
Wymieszać składniki spodu. Masą ciasteczkową wyłożyć tortownicę (użyłam tortownicy o średnicy 23cm) i piec przez 15 minut.
Zmiksować ser z cukrem i skrobią kukurydzianą. Dodawać po jednym jajku. Wlać mleczko kokosowe, ekstrakt oraz sok z limonki. Miksować przez 3 - 5 minut. Masę przelać na spód i piec przez 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Zmniejszyć temperaturę do 160 stopni i piec jeszcze przez pół godziny. Po upieczeniu zostawić w uchylonym piekarniku na 30 minut. Wyjąć z piekarnika i schłodzić.
Smacznego :)