Proste risotto z pieczarkami
O risotto pisałam już nie raz i nie chciałabym się powtarzać, jednak czuję się trochę tak, jakbym miała do wykonania jakąś misję ;) A to dlatego, ze ciągle spotykam w internecie wyroby risottopodobne, niesłusznie nazywane risotto.
Niesłusznie, bo risotto, to danie, którego głównym składnikiem jest ryż, ale nie byle jaki - "pierwszy wolny" ze sklepowej półki. To ryż przeznaczony tylko do tego dania.
I nie jest to jakaś fanaberia. Ryż naprawdę musi być odpowiedni - carneroli albo arborio.
Jest jeszcze odmiana loto, którą można spotkać w polskich sklepach. Produkuje go, a raczej dystrybuuje, pewna znana firma, której nazwy nie wymienię, ale jest wszędzie ;-)
Wszystkie ww. to włoskie odmiany ryżu o średniej wielkości, pękatych ziarenkach, do kupienia w naszych sklepach (może nie w osiedlowych czy wiejskich sklepikach, ale w dużych marketach, bez problemu).
Każdy, kto próbował prawdziwego risotto wie, że to danie jest, i musi być kremowe. To zasługa tych właśnie odmian ryżu, które podczas gotowania i długotrwałego mieszania, uwalniają bardzo dużo skrobi. I dlatego nie ugotujemy dobrego risotto, bez odpowiedniego ryżu i 20-30 minutowego mieszania. Na szczęście nie jest to ani trudne, ani pracochłonne, ani też skomplikowane. Każdy sobie z tym poradzi, więc niezdecydowanym mówię: nie ma się czego bać :)
W procesie (że tak ładnie powiem) przygotowania, można (jako pierwszą porcję płynu) dodać wino, i chociaż nie jest to konieczne, poprawia smak. Przyznam, że sama rzadko je dodaję, a to z tego względu, że kiedy już otworzę butelkę, nie ma kto tego "dopić". Bez wina risotto też jest pyszne, wiec zazwyczaj obywam się bez.
Do tego risotto użyłam dużych, mocno dojrzałych pieczarek. Poznacie je po tym, że ich kapelusze są prawie płaskie, otwarte i czasami popękane na obwodzie. Takie właśnie są najlepsze, mają najwięcej grzybowego smaku, i takie wam polecam. Ma to jednak pewną wadę: risotto z nimi jest dużo ciemniejsze, niż z młodymi grzybami. Ale komu by to przeszkadzało ;)
Składniki:
ok. 30 dag ryżu
12 dojrzałych pieczarek
1 szklanka białego wina (opcjonalnie)
1 cebula
3-4 ząbki czosnku
ok. 1.5 litra bulionu (warzywny lub z kurczaka)
1 łyżka masła
garść startego parmezanu (ok. 8 dag)
posiekany szczypiorek
olej, sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Pieczarki umyć i pokroić (odciąć ogonki i posiekać, a kapelusze przekroić na pół i pokroić w plasterki). Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Czosnek posiekać.
W rondlu (wysokiej patelni) rozgrzać tłuszcz, wrzucić ryż i podsmażyć, cały czas mieszając, aż ryż zrobi się lekko przezroczysty. Dodać cebulę i smażyć, aż się lekko zeszkli. Wtedy dodać pieczarki i smażyć dalej, do momentu aż grzyby zaczną się lekko rumienić.
Wlać wino (lub bulion) i dalej smażyć, mieszając. Kiedy płyn zniknie, dodać chochlę bulionu i mieszać. Należy to powtarzać, aż skończy się płyn, a ryż stanie się prawie miękki (powinno się delikatnie wyczuwać twardość ziarenek). Pod koniec dodać resztę czosnku, masło, parmezan i szczypiorek. Konsystencja powinna pozostać półpłynna.
Smacznego :)