Pierś kaczki na grzance z malinowym octem winnym
W zasadzie sama nie wiem, co jest w tym przepisie najważniejsze- delikatna pierś kaczki na chrupiącej grzance, czy może jednak idealnie zbalansowany, słodko-kwaśny balsamiczny ocet malinowy? Na szczęście nie muszę decydować, bo tu wszystkie elementy tych kuchennych puzzli doskonale się ze sobą łączą tworząc na talerzu wspaniałą porcję wyjątkowej przekąski czy dania na kolację.
Mięso kacze doskonale pasuje do wszelkich owocowych dodatków (w końcu nasze mamy i babcie piekły kaczkę z jabłkami, prawda?). Idąc tym tropem podałam do piersi z kaczki maliny, które są równocześnie słodkie i kwaskowate, od razu więc dobrze komponują się z wytrawnymi pozycjami. Na grzance mamy więc delikatny, mleczny w smaku ser mozzarella, a także świeże, orzeźwiające całość maliny. Mięso zaś polane jest sosem z octu balsamicznego i malin.
Resztę sosu, jakiej nie wykorzystacie do dzisiejszego dnia, spokojnie przechować możecie na później, w lodówce- nawet przez miesiąc.
Jeśli nie macie malin (albo po portu macie ochotę na jakiś kuchenny eksperyment), podobny sos balsamiczny przygotować możecie z fig, jeżyn, śliwek, jagód, a nawet truskawek.
Pamiętajcie, żeby zbyt długo nie smażyć/piec piersi z kaczki. Niech koniecznie pozostanie w środku różowa- taka jest najlepsza i wprost rozpływa się w ustach! Niech powoli podsmaży się najpierw od strony skóry, żeby wytopiło się z niej jak najwięcej tłuszczu, na następnie dojdzie w piekarniku. Przed podaniem/krojeniem musi “odpocząć”. Dzięki temu będzie cudownie soczysta!
Podaję proporcje na 2 kanapki/spore kromki.
Składniki:- pierś kaczki - 1 pojedyncza sztuka
- chleb - 2 duże kromki dobrego pieczywa
- mozzarell - 1 kula
- rukola - 1 garść świeżych listków
- sól, pieprz - do smaku
- Sos malinowy:
- maliny - 125 g (świeże lub mrożone)
- oct balsamiczny - ok. 1/3 szklanki * (patrz uwagi w opisie przepisu poniżej)
- cukier brązowy - 2 łyżki, opcjonalnie
Kaczka:
Rozgrzej piekarnik do 220 0C. Piersi osusz papierowym ręcznikiem.
Skórkę na piersiach natnij “na krzyż”, w ok. 2 cm romby. Delikatnie, by nie uszkodzić mięsa. (Jeśli są, odetnij polędwiczki, możesz usmażyć je obok mięsa w kilka minut). Dopraw solą i pieprzem.
Rozgrzej patelnię, ułóż na niej kaczkę skórą do dołu, smaż 3 minuty z jednej i 2 z drugiej strony. Przenieś piersi na małą blaszkę do pieczenia i w staw (teraz ponownie skórą do góry) na ok. 10 minut do piekarnika, na ostatnią minutę możesz włączyć funkcję grilla.
Po wyjęciu mięsa z pieca pozwól mu kilka minut odpocząć (możesz owinąć w folię aluminiową). Następnie potnij pierś w dość cienkie, ukośne plastry.
Sos:
Maliny zmiksuj na gładką pulpę, a następnie przetrzyj przez sitko, żeby pozbyć się pestek. Dodaj *ocet balsamiczny- objętość octu powinna być taka sama jak pupy malinowej np. po 1/3 szklanki obu produktów. Oba składniki wlej do rondelka i gotuj na małym ogniu, aż sos zgęstnieje. Jeśli lubisz nieco łagodniejsze smaki, możesz dodać trochę wody i brązowego cukru, które sprawią, że sos stanie się mniej intensywny.
Kanapka:
Z kromek chleba przygotuj grzanki (np. podgrzej na oliwie labo na tłuszczu wytopionym ze smażonej piersi kaczki). na wierzchu każdej ułóż listki rukoli i kawałki (najlepiej porawne po prostu palcami mozzarelli). Dodaj plastry kaczki i świeże maliny. Całość skrop octem malinowym, oprósz świeżo mielonym pieprzem i od razu podawaj.