Pieczony schab ze śliwkami
Schab ze śliwkami piekłam po raz pierwszy. Po raz pierwszy też nadziewałam mięso owocami. Debiut uważam za udany. Mięso wyszło soczyste, aromatyczne i pyszne. Smakuje dobrze zarówno na ciepło jako danie obiadowe, jak i pyszny dodatek na kanapkę. Upiekłam go w rękawie foliowym (mięso przygotowane w ten sposób nie wysycha, jest miękkie i soczyste, no i, co bardzo ważne, nie brudzi się przy tym żadnych blaszek itp). Co do przypraw: była ta moja czysta improwizacja. Myślę, że można tu troszkę pokombinować.. :)
Schab ten dodaję jako moją propozycję w ramach "Kuchni Wielkanocnej" zorganizowanej przez Olgę Smile.
Składniki:
- kawałek schabu (u mnie ok. 0,7 kg)
- 100 g suszonych śliwek
- 3 łyżki oleju
- sól, pieprz, słodka papryka, czosnek, majeranek, bazylia, tymianek
Wykonanie:
Schab umyć i osuszyć. Długim nożem zrobić w nim tunel, na całej długości mięsa. Tunel wypełnić obficie śliwkami. Olej wymieszać z przyprawami i taką mieszanką natrzeć dokładnie mięso. Przygotowany do pieczenia schab umieścić w rękawie foliowym, szczelnie zamknąć. Piec około godziny w 200 stopniach. Smacznego :)