Penne z mozzarellą
Mam wrażenie, że odkąd zaczęły się wakacje, stoję ciągle przy desce do krojenia, a przy tym nic nie gotuję. Maluchy jak te pisklęta w gnieździe ciągle wołają o jedzenie, a przy tym wybredne są jak francuskie pieski. Podtykam im smakołyki, połkną nieomalże z talerzem, a za moment sterczą przede mną z miną wygłodzonego psa. Gdzie im się to mieści? Co do Chomisia, to wiem gdzie mu się mieści – najczęściej pod kanapą, ale Króliczka wpycha w siebie gargantuiczne ilości, a chuda jest jak niteczka. Gdy nadchodzi już długo oczekiwana pora obiadu, Malutka jak mantrę powtarza życzenie, by na obiad był makaron.
Nieważne z czym, ważne, że będzie makaron. Jak tak dalej pójdzie, zmienię nazwę bloga na Tysiąc potraw z makaronu… Żartuję, na pewno nie będzie tak źle. Jeszcze niedawno chciała jeść tylko ryż, ostatnio wrócił makaron do łask, ciekawe co będzie następne?! W każdym razie wczoraj na odczepnego zrobiłam wyjątkowo banalne rurki z mozzarellą – właściwie jedyną fantazją jest tu zapieczenie na koniec w piekarniku, by utworzyła się taka skorupka z sera na wierzchu. Przygotowanie obiadu zredukowane do minimum, żeby móc się oddać innemu hobby, a mianowicie szyciu ubranek dla lalki.
Królisia zażyczyła sobie koszulkę na ramiączkach dla Sii, więc trzeba było to życzenie zrealizować. Porządkowałam ostatnio garderobę dzieci – rosną jak na drożdżach – i znów wór za małych rzeczy stanął w korytarzu. Postanowiłam zrobić mały recycling i z pidżamki wycięłam plecy – starczyło akurat na koszulkę. Biała podkoszulka w niebieskie paski to element niezbędny latem dla każdej elegantki, nawet takiej co mierzy tylko 46 cm! Lala może teraz opalać ramiona i czekać cierpliwie, aż znajdę czas na uszycie jej spódniczki do kompletu…
PENNE Z MOZZARELLĄ
- 2 puszki podłużnych pomidorów w całości (400 g każda)
- 4 łyżki oliwy
- 2 łyżki posiekanej pietruszki lub bazylii
- 2 kulki mozzarelli (125 g każda)
- 150 g parmezanu
- sól
- świeżo zmielony pieprz
- 350 g makaronu penne rigate
Wstawiamy osoloną wodę na makaron. Mozzarellę kroimy w kostkę, parmezan ścieramy na dużych oczkach tarki. Piekarnik nagrzewamy do temp. 180°C.
Gdy woda zacznie się gotować, wrzucamy makaron, mieszamy i gotujemy ok. 9-10 minut (lub tyle, ile podaje instrukcja na opakowaniu). Do rondla wlewamy oliwę oraz pomidory, stawiamy na średnim ogniu i podgrzewamy, rozbijając pomidory drewnianą łyżką. Wrzucamy połowę porcji parmezanu, całą posiekaną zieleninę i przyprawiamy do smaku. Zagotowujemy i zdejmujemy z palnika.
Ugotowany makaron odcedzamy, a nastepnie przekładamy do żaroodpornego naczynia. Zalewamy sosem i dodajemy pokrojoną mozzarellę, mieszamy całość. Posypujemy pozostałym parmezanem i wstawiamy na 10 minut do piekarnika. Podajemy od razu.
(przepis Twiggy dla The Meat Free Monday Cookbook – zmieniłam tylko proporcje)