Pasztet wielkanocny
Idą święta, idą. Najwyższy czas by pomyśleć o nich tak na poważnie. Zapewne niejedna gospodyni zaczyna planowanie i pierwsze przygotowania. Wszak zakwas na żurek już najwyższy czas nastawić. Jak się domyślacie i u mnie zaczęło się coś dziać w tym temacie. Choć ostatnie tygodnie były dla mnie dość ciężkie i w kuchni bywałam przelotem ograniczając się do jak najprostszych dań, to teraz działam na całego. Nie powiem, że jestem już pełni sprawna, ale akurat w gotowaniu mi to już nie przeszkadza. Ruszyłam więc z testowaniem różnych świątecznych smakołyków i zdecydowanie ten pasztet zyskał miano najlepszego. Musiałam go schować przed rodziną, bo o mały włos nie miałabym modela do zdjęcia. Pasztet jest wegetariański, a gdyby pominąć masło do smażenia i zastąpić go olejem roślinnym np. kokosowym, to będzie to doskonałe danie wegańskie. Jak dla mnie smak i doprawienie idealne i z czystym sumieniem mogę go Wam polecić.
Pasztet wielkanocny składniki:
- 400 g ciecierzycy z puszki
- 0,5 szklanki suchej kaszy jaglanej
- 2 łyżki słonecznika
- 1 por
- 1 duża cebula
- 1 duży ząbek czosnku
- 0,5 słoiczka suszonych pomidorów lub około 15 kawałków
- 1,5 łyżeczki oregano
- 0,5 łyżeczki tymianku
- chilli
- sól i pieprz do smaku
- masło klarowane do smażenia
wykonanie: Kaszę jaglana gotujemy zgodnie z przepisem. Pozostawiamy do wystudzenia. Por myjemy, kroimy w plastry. Cebule kroimy w kostkę, a czosnek drobno siekamy. Warzywa podsmażamy na maśle klarowanym aż będą miękkie. Odstawiamy do przestygnięcia. Wszystkie składanki poza przyprawami miksujemy razem. Dodajemy przyprawy i dokładnie mieszamy. Gotową masę przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy 60 minut w temperaturze 180 stopni C. Na 10 minut przed końcem pieczenia włączamy górną grzałkę by wierzch się ładnie przypiekł. Gotowy pasztet pozostawiamy do wystudzenia, a następnie przechowujemy w lodówce.