Papardelle z kalafiorowym pesto
Robiłam już pesto z pietruszki, bazylii czy rukoli ale chyba nigdy bym nie wpadła na to, że można je zrobić z kalafiora. I to jeszcze surowego. Gdy zabierałam się za ten przepis miałam myśl, żeby stchórzyć. Na szczęście tego nie zrobiłam. Pesto przed podaniem podgrzewa się na patelni więc kalafior jednak nie jest surowy. A jak smakuje? Ja powiem, że doskonale ale żeby się przekonać musicie sami spróbować:)
Składniki:
- 30 g orzechów laskowych
- 30 g migdałów
- 1 mały kalafior
- 1 ząbek czosnku
- 3 suszone pomidory
- 1 łyżka kaparów
- 1 cm świeżego czerwonego chili
- 30 g tartego parmezanu
- 5 łyżek oliwy z oliwek
- 3 łyżki octu sherry
- sól morska
- świeżo mielony pieprz
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
- długi makaron
Orzechy i migdały posiekać i uprażyć je w piekarniku. Ja zrobiłam to na patelni. Ostudzić. Odciąć kwiaty kalafiora i zmielić połowę blenderem do konsystencji kuskusu. Przełożyć do miski i to samo zrobić z druga połową. Zmielić także prażone orzechy i migdały i dodać do kalafiora.
Czosnek , suszone pomidory, kapary i chili posiekać. Wymieszać z kalafiorem i orzechami, dodać oliwę, ocet sherry i doprawić do smaku sola i pieprzem. Wmieszać natkę pietruszki. Pesto można przechowywać w lodówce w szczelnie zamkniętym opakowaniu prze 2-3 dni.
Ugotować makaron al dente. Na patelni rozgrzać oliwę i kilka łyżek pesto, chwilę podsmażyć. Przełożyć przecedzony makaron. Jeśli makaron jest zbyt gęsty można dodać kilka łyżek wody z gotowania. Podawać natychmiast.
Smacznego:)