Ostre curry i kwaśny sernik
Słonecznie, wiosennie. W ogródkach kwitną tulipany, hiacynty, żonkile, forsycje i magnolie. Na balkonach pojawiły się bratki. Nasze psy wybiegały się na działkowych dróżkach. Pierwszy mój spacer bez przeziębienia, nie w deszczu i nie pod wiatr. Szybki obiad, bo szkoda dnia - curry. Słodki deser - sernik Neli. Tak było wczoraj, tak będzie dzisiaj. Pozdrawiam :-))
Ostre curry
pół kalafiora
1/4 kg młodych ziemniaków
2 cebule
5 białych rzodkwi
mały bakłażan
pomarańczowa papryka
1/4 kg pieczarek
2 papryczki chilli
2 ząbki czosnku
pęczek marchewki
sałata pak choi
kawałek świeżego imbiru
puszka pomidorów bez skórki
łyżka słodkiej papryki
2 łyżeczki zmielonej kolendry
pół łyżeczki zmielonego kminu
łyżka ostrej pasty paprykowej
sól
szklanka warzywnego bulionu
puszka mleka kokosowego
łyżka mąki kukurydzianej
4 łyżeczki zmielonych migdałów - dodaję na końcu
listki bazylii
ryż do towarzystwa
Warzywa rozdrabniam. Na rozgrzany olej wrzucam te twardsze i przez chwilę duszę. Później dodaję te delikatniejsze i znów duszę. Wsypuję przyprawy, dodaję pastę paprykową, wrzucam pomidory, wlewam szklankę warzywnego bulionu, przykrywam i gotuję na małym ogniu przez ok. 20 minut.
Mleko kokosowe mieszam z mąką kukurydzianą. Wlewam do curry. Dodaję mielone migdały. Znów mieszam i znów podgrzewam.
Podaję z ryżem, posypane listkami bazylii.
Sernik Neli
spód:
210 g owsianych ciastek
miękkie masło, ok. 10 łyżeczek
masa:
700 g białego sera (dałam Piątnicę z wiaderka)
200 g cukru
sok z połówki cytryny
3 łyżeczki domowego waniliowego cukru
4 jaja
Ciastka rozdrobniłam i zmieszałam z taką ilością miękkiego masła, aby się połączyły. Tą masą wypełniłam dno tortownicy (23 cm). Wstawiłam na pół godziny do lodówki, aby spód stwardniał, zastygł.
Rozgrzałam piekarnik do 180 stopni.
Zmiksowałam składniki serowej masy. Przełożyłam ją na ciasteczkowy spód, wyrównałam i piekłam sernik przez godzinę.
Ostudziłam i schowałam na noc do lodówki.
* do przepisu Neli Rubinstein wprowadziłam drobne zmiany - przygotowałam dwa razy więcej masy serowej, do której dodałam mniej cukru, a więcej soku z cytryny.
** źródło - "Kuchnia Neli" Aniela Rubinstein wyd. Muza SA