Na dzień górnika - schab po sztygarsku
mieszkając już trochę czasu na Śląsku miałam możliwość spróbowania wielu dań kojarzonych z tym regionem. Jednak zawsze umykał mi schab po sztygarsku. U znajomych go nigdy nie spotkałam. Któregoś razu usłyszałam, że to danie spotykane tylko w restauracjach. Ale przeglądając kuchnię polską opracowaną przez Hannę Szymanderską, przeczytałam notatkę, że jest to danie przygotowywane specjalnie dla gości. Goście akurat byli pod ręką, schab również, więc przygotowałam go i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona niebanalnym smakiem!
schab po sztygarsku
- 1-1,5 kg schabu,
- kawałek dobrej kiełbasy długości schabu,
- sok z połowy małej cytryny,
- 2 ząbki czosnku,
- pół łyżki soli,
- 1 łyżka słodkiej papryki,
- łyżeczka pieprzu,
- pół łyżki kminku,
- 2 łyżki mąki,
- 3 średnie cebule,
- 2 szklanki wywaru mięsnego,
- 2 łyżki oleju
Schab rozetnij wzdłuż, tak by uzyskać, jak największy prostokąt. Skrop go sokiem z cytryny. Zmiażdżony czosnek utrzyj z solą, papryką i pieprzem, a następnie tą mieszanką natrzyj mięso. Wzdłuż jednego z boków ułóż ponacinaną gęsto kiełbasę i zwiń mięso w roladę. Mięso zwiąż bawełnianą nicią, obtocz w mące i obsmaż szybko z każdej strony na oleju. Podlej połową wywaru i gotuj 30 minut pod przykryciem. Cebule pokrój w 6 lub 8 i obłóż nimi mięso w brytfance. Całość oprósz kminkiem i wstaw do piekarnika rozgrzanego do 200 st. C na 1,5 godziny. W trakcie pieczenia obróć mięso i podlewaj je pozostałym wywarem. Przed krojeniem odstaw mięso na 10 minut. Podawaj z sosem z pieczenia.