Mus potrójnie czekoladowy
W tym roku z okazji tłustego czwartku nie smażyłam faworków ani pączków. Zrobiłam zamiast tego coś, co pewnie miało tyle kalorii ile wyżej wymienione razem wzięte! Ale co tam! Karnawał kończy się raz w roku, można więc z tej okazji pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa!
Ten mus nie dość, że ślicznie wygląda, smakuje po prost wyśmienicie! Nieco (moim zdaniem) mdłą słodycz białej czekolady świetnie równoważy czekolada gorzka i kwaskowaty smak malin. To taki deser, którego spora łyżka wystarczy za porcję, zjedzenie większej ilości byłoby już grzechem.
#gallery-1 { margin: auto; } #gallery-1 .gallery-item { float: left; margin-top: 10px; text-align: center; width: 100%; } #gallery-1 img { border: 2px solid #cfcfcf; } #gallery-1 .gallery-caption { margin-left: 0; }Mus potrójnie czekoladowy Składniki
- czekolada - 100 g, biała
- czekolada - 50 g, ciemna
- czekolada - 50 g, mleczna
- ricotta - 140 g
- maliny - 1 szklanka, mrożone
- cukier - 1 szklanka
Czekoladę osobno białą i gorzką z mleczną rozpuść w kąpieli wodnej. Do obu porcji czekolady dodaj po 70 g ricotty, wymieszaj. Ubij śmietankę i dodaj delikatnie do każdej z mas. Do dużej miski wlej mus z białej czekolady, na niego ciemny i zrób (np. łyżką) kilka zygzaków, tak aby smaki dokładnie się nie połączyły. Schłódź w lodówce przez minimum 3 godziny. Podawaj z sosem malinowym (zamrożone maliny dosłódź do smaku i gotuj na wolnym ogniu do momentu uzyskania konsystencji gęstego sosu).