Muffiny z cukinią
Hej :-)) Wracam do robienia muffin he, he. Tak poważnie, nie robiłam dość długo, bo tak załatwiłam blaszkę, do babeczek, że musiałam ją wyrzucić, a zapomniałam kupić. Jak człowiek sobie czegoś nie zapisze na karteczce, to niestety, i tak za każdym razem, kiedy miałam już kupić, to albo zapomniałam, albo nie było i tak mi zeszło. W końcu na zakupach byłam z mężem i mi przypomniał :-)). Muffiny zobaczyłam u Oli - klik, ale zrobiłam z oryginalnego przepisu - klik, bo nie miałam mąki ryżowej, po która wybieram się dziś, żeby zrobić obłędne ciasteczka, również od Oli :-))). Muffiny świetne, wilgotne z dodatkiem kokosu, no moje smaki jak nic :-))). Polecam bardzo :-))
Składniki:
- 90 g wiórek kokosowych
- 1/2 szklanki mleka
- 1 szklanka cukru brązowego
- 1/4 szklanki oleju rzepakowego
- 2 łyżeczki soku z cytryny
- 3/4 łyżeczki sody
- 2 jajka
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka startej cukinii
Cukinie myjemy, ścieramy na tarce (razem ze skórką ) o drobnych oczkach. W jednej misce łączymy składniki mokre: jajka, mleko, olej, sok z cytryny, cukinię mieszamy. W drugiej składniki suche: wiórki, cukier mąkę i sodę, mieszamy. Składniki suche dajemy do mokrych lub odwrotnie jak kto woli, ja raz robię tak, drugi inaczej o zawsze wychodzi. Mieszamy, nie za długo - składniki muszą się nam połączyć. Napełniam papilotki do 3/4 wysokości masą. Piekę 20 minut w 180 stopniach.