Muffinki na Bożonarodzeniowy poranek
Muffinki tak bardzo mnie urzekły u Atinki, że po prostu musiałam je zrobić! ;) Zapach cynamonu, gałki muszkatołowej, przyprawy piernikowej, suszonej żurawiny i cudownie pachnącej świętami pomarańczy to moje ulubione zapachy... to zapachy świąt. Mandarynki, pomarańcze kojarzą mi się ze świętami dzieciństwa... wspominam wtedy zapach świeżej choinki pomieszany z zapachem obranego i pokrojonego w cząsteczki pomarańcza. Za oknem śnieg i skrzypiący mróz ... a we mnie, jak teraz w oczkach mojego Synka - oczekiwanie Pierwszej Gwiazdki...
Składniki:
*250g mąki
*2 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
*1/2 łyżeczki sody
*100g cukru
*1 łyżeczka cynamonu
*1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
*2 klementynki/mandarynki - ja dałam 1 pomarańcza
*około 125ml tłustego mleka
*75ml oleju lub roztopionego masła
*1 jajko
*175g suszonej żurawiny
*3 łyżki cukru trzcinowego jasnego (do posypania muffin), ja pominęłam.
Wykonanie:
Wymieszać w jednej misce suche składniki. Wyszorować klementynki/mandarynki/pomarańcza i zetrzeć z nich skórkę. Sok wycisnąć. Skórkę dodać do suchych składników.
Do soku dolać mleko tak by razem było 200ml płynu. Następnie dodać do mokrych składników olej, jajko i lekko ubić do połączenia.
Składniki mokre wlać do suchych i wymieszać krótko do połączenia składników. Dodać żurawinę i wymieszac.
Formę do muffin wyłożyć papilotkami, nakładać do nich ciasto. Można posypać cukrem trzcinowym. Ja tego nie zrobiłam.
Piec w temperaturze 200 stopni przez 20 minut.
Smacznego.