Moje mazowieckie obwarzanki na oleju rzepakowym
„Na Mazowszu piasek i sosny,
drogi proste, jak z bicza strzelił,
na Mazowszu kąkole i osty,
kolorowy jarmark niedzieli…..”
„…Na Mazowszu piasek i sosny,
horyzontu szeroka rzeka,
takie same jesienie i wiosny,
tylko czas tu wolniej ucieka.”
(autor- Janusz Kondratowicz)
„Tak w 1968 roku śpiewali o nim "Trubadurzy". Ja postrzegam Mazowsze zupełnie inaczej. Tu się urodziłam i wychowałam, tu założyłam rodzinę i zbudowałam własny dom. Kilka razy w tym czasie się przeprowadzałam, ale to ciągle była ta sama kraina. Inny jej obraz zachował się w mojej pamięci z dzieciństwa, a inny gdy dorastałam. Teraz widzę przez okno też zupełnie coś innego. Dlatego wiem, że Mazowsze to nie tylko piasek i sosny, ale to także żółto kwitnące pola rzepaku, grójeckie sady jabłkowe, łany pszenicy i zagony buraków cukrowych. Dawniej w buraczanych bruzdach kwitły też maki. Dziś niestety maku już nie można uprawiać, ale nadal jest on nieodłącznym składnikiem polskiej kuchni. Trudno wyobrazić sobie święta bez strucli z makiem.
Włosi mają swoje Tarallini Pugliesi z Apulii, Bawarczycy precle a Kraków swoje obwarzanki. Chociaż na Mazowszu w czasie różnych odpustów wciąż sprzedaje się na sznurkach obwarzanki to w książkach kucharskich o regionalnej kuchni mazowieckiej próżno by ich szukać. Ale dla chcącego nic trudnego. Zabrałam się ochoczo do pracy i tak powstały moje mazowieckie obwarzanki inspirowane włoskimi Tarallini Pugliesi ale z dodatkiem mazowieckich produktów czyli mąki pszenicznej, oleju rzepakowego i cydru jabłkowego. Posypane niestety już importowanym makiem.
Olej rzepakowy jest naturalnym źródłem kwasów omega – 3 i dlatego…. używam go zamiast oliwy.
Takie obwarzanki są doskonałym dodatkiem do wina, piwa lub szklaneczki cydru. Można je zabrać na piknik. To zdrowa alternatywa dla słonych paluszków i chipsów. W wersji dla dzieci możemy zamiast cydru użyć soku jabłkowego.”
Moje mazowieckie obwarzanki na oleju rzepakowym
(przepis własny)
Składniki na 20szt.
250g mąki pszennej
60ml oleju rzepakowego
100ml cydru
0,5 łyżeczki soli
2 łyżki niebieskiego maku
Do miski wsypałam mąkę i sól. Wlałam olej i cydr. Wyrobiłam ręka na gładkie, elastyczne ciasto. Przykryłam folią i zostawiłam na godzinę do odpoczęcia.
Zagotowałam w niedużym garnku lekko osoloną wodę i włączyłam piekarnik na 200°C. Podzieliłam ciasto na porcje wielkości małego orzecha włoskiego. Utoczyłam z nich wałeczki grubości ok. 1cm i długości ok. 10cm. Łącząc końce zrobiłam z nich kółka. Wkładałam ostrożnie do wrzącej wody po 6 sztuk naraz. Delikatnie mieszałam, żeby nie przywarły do dna. Gdy wypłynęły na wierzch, co trwa około 2 minut, wyjęłam je łyżką cedzakową na suchą ściereczkę. Po odsączeniu ułożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Posypałam makiem i wstawiłam do gorącego piekarnika. Piekłam 15minut w temp. 200°C, a następnie zmniejszyłam ją do 160°C i piekłam kolejne 15 minut. Powinny się ładnie przyrumienić. Upieczone obwarzanki wystudziłam na kracie kuchennej.
Smacznego!
Aronia.