Mini serniczki z wiśniami
Tęskno mi już za owocami, a w szczególności za kwaśnymi wiśniami. Uwielbiam zrywać je prosto z drzewa i kiedy barwią ręce na karminowy kolor. To kwintesencja lata. Z wiadrem wypełnionym świeżymi wiśniami zawsze biegnę do domu, a później godzinami dryluję, aż cała kuchni zamienia się pobojowisko, przypominające miejsce krwawej zbrodni. Ów zbrodnia może być doskonała tylko w jednym wypadku — gdy wiśnie zostaną pysznie wykorzystane. Z tęsknoty za latem, wyciągnąłem jeden woreczek zamrożonych słoneczną porą wiśni i postanowiłem upiec sympatyczne serniczki w wersji mini. W przygotowaniu są niemal równie proste i szybkie jak muffinki, a smakują niczym najlepszy sernik. Kruchy ciasteczkowy spód, kremowa masa serowa i wspomniane wiśnie. Są po prostu pyszne!
*
SKŁADNIKI
na 16 mini serniczków
- 500 g tłustego twarogu
- 2 całe jajka
- 2 czubate łyżki jogurtu greckiego lub gęstej śmietany
- ½ szklanki cukru
- ½ laski wanilii, bardzo drobno posiekanej (lub 1 łyżeczka esencji waniliowej)
- 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
- 150 g ciasteczek owsianych typu digestive
- 40 g roztopionego masła
- ok. 200 g drylowanych wiśni (mogą być mrożone)
Twaróg, jajka, jogurt grecki, cukier, wanilię oraz mąkę ziemniaczaną umieść w malakserze i zmiksuj na gładko.
Ciastka włóż do kielicha blendera i zmiksuj na proszek dodaj masło i połącz.
Każdą papilotkę (o średnicy 5 cm) wyłóż 1 łyżeczką zmiksowanych ciasteczek. Zalej czubatą łyżką masy serowej, tak, aby wypełniła niemal całą papilotkę i włóż po 2-3 wiśnie. Piecz 25-30 minut w 160°C, aż ser się zetnie. Odstaw do całkowitego wystudzenia, a następnie wstaw na 2-3 godziny do lodówki do schłodzenia. Dopiero wtedy papierki będą łatwo odchodziły, a ser otrzyma zwartą konsystencję.
*