Lody pistacjowe z pralinami
Truskawki to nie jedyny deser przewidziany na dzisiaj. Przygotowałam jeszcze pistacjowe lody, o których już od jakiegoś czasu marzyłam. Jest to przepis z Grecji i wierzcie, że jest przepyszny. Jestem fanką domowych lodów, uwielbiam pistacje, więc ten deser ma wszystko to co powoduje, że nie mogę się od niego oderwać. ;-)))
Pistacjowe lody z pralinami / 4 porcje
300 ml śmietany kremówki
150 g jogurtu greckiego
2 łyżki stołowe mleka
3-5 łyżek stołowych miodu, najlepiej greckiego ;-))
50 g niesolonych, obranych pistacji
ew. zielony barwnik
praliny pistacjowe:
75 g niesolonych, obranych pistacji
150 g cukru
olej do posmarowania blachy
Śmietanę, jogurt, miód, mleko wlewam do miski, mieszam. Wlewam kilka kropli zielonego barwnika spożywczego (nie miałam, więc nie dodałam), znów całość mieszam i przelewam do pojemnika, np. po lodach. Odkryty pojemnik wstawiam do zamrażarki na 1-2 godziny. Jak masa stężeje po bokach, to lody wyjmuję i mieszam z drobno pokruszonymi pistacjami. Znów wstawiam do zamrażarki na 2-3 godziny.
Blachę smaruję olejem. W rondelku rozpuszczam cukier, aż zmieni się w karmel (rozpuści się i nabierze jasnobrązowego koloru). Natychmiast rondelek zestawiam z ognia, szybko wsypuję do niego pistacje, mieszam i natychmiast wylewam na blachę. Szybko rozprowadzam równo masę i zostawiam na godzinę do zastygnięcia.
Gdy chcę podać lody, to na pół godziny przed poczęstunkiem wyjmuję je z zamrażarki. Masę pralinową kruszę na kawałki i po nałożeniu pistacjowych kulek do pucharków posypuję lody pralinami. Mniam! :-))
* źródło - "Grecja" Susanna Tee wyd. Parragon